Aleksander Sławiński| 

Sprawdzili, na jaką odległość przenosi się koronawirus. Jest gorzej, niż myśleliśmy

14

Według zaleceń epidemiologicznych, aby uniknąć zakażenia koronawirusem, powinniśmy utrzymywać od siebie dystans około dwóch metrów. Jednak grupa badaczy udowodniła, że silne kaszlnięcia mogą przenosić patogen nawet na dwa razy większą odległość.

Założenie maseczki nie zapobiega zarażaniu innych, ale pozwala ograniczyć ryzyko
Założenie maseczki nie zapobiega zarażaniu innych, ale pozwala ograniczyć ryzyko (Getty Images)

Koronawirus jest chorobą przenoszoną drogą kropelkową, czyli transmitowaną w czasie kichania lub kaszlenia na inną osobę. Badacze z Florida Atlantic University przeprowadzili symulację tego, w jaki sposób określone "typy" kaszlnięć przenoszą cząsteczki, w których zawierać się może wirus SARS-CoV-2.

W tym celu zmieszali ze sobą wodę oraz glicerynę, które miały symulować, jak długo kropelki wydmuchiwane z naszego organizmu utrzymują się w powietrzu i jaki dystans mogą przebyć. Mieszaninę tą umieścili w specjalnym mechanizmie, który wydmuchiwał powietrze podobnie, jak ludzki organizm. Całość podświetlona była zielonymi światłami, aby lepiej obserwować kształt rozchodzenia się wydmuchiwanej chmury.

Szerzenie się koronawirusa

Wyniki są dosyć niepokojące. Z jednej strony lekkie kropelki, ujawniające się zwłaszcza przy mniej poważnym kaszleniu, mogą utrzymywać się w powietrzu nawet przez półtorej minuty nim opadną na ziemię. Z drugiej strony silne kaszlnięcie, może przenieść koronawirusa nawet na odległość 3,65 metra, czyli prawie dwa razy dalej, niż wynosi zalecany dystans społeczny.

Niesienie się zarazka zależy oczywiście od warunków, takich jak wiatr. Pewien czas zajmuje też nim przebędzie on większą odległość. W przypadku silnego kaszlenia w bezwietrznym otoczeniu, metr jest pokonywany przez cząsteczki w ciągu kilku sekund, a dwa metry w 12 sekund.

Współautorzy badania sprawdzili też, jaki wpływ na to ma założenie maseczki.

Okazuje się, że założenie maseczki nie zatrzymuje 100 procent kropelek. Bardzo mocno spowalnia jednak ich ruch, a wiec obszar dokąd dolatują - mówi współautor badania, Manhar Dhanak, który przypomina jednak, że w takiej sytuacji najlepszym połączeniem jest zakrycie twarzy.

Dlatego też wyjątkowo bezpiecznym rozwiązaniem jest połączenie maseczka + przyłbica, które jest coraz częściej stosowane przez medyków.

Zobacz także: Dr Łukasz Rąbalski wyizolował genom koronawirusa SARS-CoV-2 od polskiego pacjenta

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić