Starosta z PiS roznosił wódkę na terenie szkoły. Wśród gości kurator oświaty
Starosta myszkowski Piotr Kołodziejczyk miał podczas dożynek w Cynkowie osobiście roznosić wódkę. Problem w tym, że impreza odbywała się na terenie szkoły. "Gazeta Myszkowska" opublikowała zdjęcie polityka. - Gdy zwracałem uwagę, że to nielegalne, widziałem tylko uśmieszki - twierdzi Jarosław Mazanek, redaktor naczelny tygodnika.
"Atmosfera była wspaniała, zarówno część religijna, oficjalna, jak i artystyczna naszego święta wybrzmiały z właściwym sobie akcentem" - napisał na Facebooku starosta myszkowski Piotr Kołodziejczyk po zakończonych dożynkach powiatowo-gminnych w Cynkowie.
Czytaj także: Pukają do drzwi Polaków. Nie wpuszczaj ich do środka
Dożynki po raz kolejny zorganizowano na terenie szkoły podstawowej w Cynkowie w powiecie myszkowskim. Na imprezie nie zabrakło przedstawicieli różnych instytucji, lokalnych polityków, a także przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. Wśród gości była m.in. europosłanka Jadwiga Wiśniewska.
Na dożynkach nie mogło zabraknąć także starosty myszkowskiego - Piotra Kołodziejczyka, który karierę w PiS zaczynał od pracy w biurze poselskim Jadwigi Wiśniewskiej. Starosta w trakcie imprezy na dożynkach miał roznosić gościom wódkę. Wszystkiemu przyglądała się śląska kurator oświaty Urszula Bauer.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityk PiS pokazał emeryturę matki. "To jak paski w TVP"
Ze zdumieniem zobaczyłem, że starosta Piotr Kołodziejczyk chodzi od stołu do stołu z dużym koszem i stawia butelki wódki. Robiły to też inne prominentne osoby. Była przy mnie kurator oświaty Urszula Bauer i nie reagowała. Na szkolnym placu stało stoisko z piwem - relacjonuje Jarosław Mazanek, wydawca lokalnej "Gazety Myszkowskiej", którego cytuje "Gazeta Wyborcza".
Redaktor naczelny lokalnej gazety przy okazji publikacji zdjęć starosty przypomniał przepisy, które bezwzględnie zakazują sprzedaży, podawania i spożywania alkoholu na terenie szkół.
Kurator twierdzi, że nie widziała tej sytuacji
Dzień po imprezie dziennikarz próbował skontaktować się ze śląską kurator oświaty Urszulą Bauer. Nie odebrała jednak telefonu i nie oddzwoniła. W odpowiedzi na e-mail o podawaną przez starostę wódkę odpisała jedynie: "Nie widziałam tej sytuacji. Komentarz będzie na piśmie".
Dziennikarz poprosił o komentarz do sprawy również ministra edukacji Przemysława Czarnka. Jak dotąd odpowiedzi brak.
Tu nie chodzi o to, że na dożynkach był alkohol, taka tradycja. Przerażające jest poczucie bezkarności włodarzy, decydentów, osób rządzących gminą i powiatem, w znakomitej większości związanych z PiS, którzy nie czuli nic niestosownego, żeby urządzić libację na terenie placówki oświatowej, zupełnie się z tym nie kryjąc! Nawet nie brali pod uwagę, że ktoś odważy się to sfotografować, a tym bardziej upublicznić. Chyba trudno o bardziej cyniczną postawę wobec prawa - podsumował dziennikarz w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".