Stoliczki wielkanocne. Dziś trudno sobie wyobrazić

Zapomniana tradycja Wielkanocna w Warszawie: stoliczki. Miniaturki tradycyjnego stołu, to było coś, na co szczególnie czekali najmłodsi. Niestety po wojnie ta tradycja zupełnie zniknęła.

Na zdjęciu widoczny wielkanocny stoliczek.Na zdjęciu widoczny wielkanocny stoliczek.
Źródło zdjęć: © Narodowe Archiwum Cyfrowe, Raport Warszawski
Mateusz Domański

Serwis Raport Warszawski przytoczył artykuł ze "Skarpy Warszawskiej", nr 4 (192) z kwietnia 2025 roku. Przypomniano tym samym zwyczaj wielkanocny, który niemal zniknął z powszechnej świadomości.

"Stół zastawiony tradycyjnym święconym w mieście, należy już prawie do przeszłości. Dzieci nasze w ogóle by nie wiedziały, jak to ongi bywało, gdyby nie miniaturowe stolicz­ki wielkanocne, wiernie odtwarzające dawną zastawę. Kogo nie stać na zaofiarowanie dziec­ku stolika, ten kupuje zajączka, baranka albo jajko z czekolady..." [Drogowiec 14/1939] - pisał autor artykułu z 1939 roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od zera do miliardów złotych. Zdradza swoją żelazną zasadę

Stoliczki Wielkanocne w Warszawie. Nie tylko dla dzieci

Stoliczki te były w dwudziestoleciu międzywojennym czymś, na co każdej Wielkanocy wyczekiwały dzieci. Były to miniaturki tradycyjnego stołu suto zastawionego na wielkanocne śniadanie. Przygotowywano je specjalnie dla dzieci, jako osobne miejsce do siedzenia. Sam stoliczek był przeważnie drewniany, nakryty niewielkim obrusem, jednak wszystkie produkty na nim ustawione były wykonane z czekolady, marcepanu lub innych słodkości!

Do typowej zawartości stoliczka należały baranek, pisanki, chleb, ciasto, a nawet… pieczony prosiak! Uznawano, że im bardziej przedmioty te były podobne do prawdziwych, tym lepiej! Stoliczki kompletowano samodzielnie, a w zamożniejszych domach wypieki do nich kupowano w cukierniach. Czasem kupowano całe gotowe stoliczki. (...)

Zaskakującym elementem stoliczków mogą się dziś wydawać buteleczki z zawartością imitującą alkohol. Szczególnie że czasem… nie ograniczano się tylko do imitacji. We wspomnianym już artykule z "Drogowca" opisywano produkcję stoliczków w fabryce Fuchsa na Powiślu. Do nich również dołączano buteleczki. Jak wyjaśniał jeden z pracowników: "Dajemy najlepsze gatunki likierów — mówi z zadowoleniem pan Jezierski — tylko rozcieńczone wodą, bo to przecież dla dzieci". (...) - czytamy w materiale opublikowanym na raportwarszawski.pl.

Po wojnie tradycja zaczęła powoli zanikać. Ostatnie wspominki na ten temat pochodzą z 1948 roku.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada