Bartłomiej Nowak
Bartłomiej Nowak| 
aktualizacja 

Strach po słowach Donalda Trumpa. Ile Polska przeznacza na obronność?

Podczas sobotniego wiecu wyborczego Donald Trump skrytykował kraje, które wydają za mało na obronność i wymagają protekcji NATO. Z ust byłego prezydenta USA padły skandaliczne słowa o zachęcaniu Rosji do ataku na te kraje. Czy Polska może czuć się bezpiecznie? Sprawdzamy, jak dziś wygląda sytuacja.

Strach po słowach Donalda Trumpa. Ile Polska przeznacza na obronność?
Nakłady na polską armię zdecydowanie wzrosły w ostatnich latach (GETTY, NurPhoto)

Przypomnijmy, że po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku, państwa NATO ustaliły wydawanie co najmniej 2 proc. PKB na obronność. Nie wszyscy członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego stosują jednak tę zasadę. W 2023 roku tylko siedmiu spośród trzydziestu jeden członków NATO spełniło ten warunek.

Jeden z prezydentów dużego kraju zapytał mnie: no cóż, proszę pana, jeśli nie zapłacimy i zostaniemy zaatakowani przez Rosję, czy będziecie nas chronić? Odpowiedziałem: Nie, nie będę was chronił. Właściwie zachęcałbym ich (Rosję), żeby zrobili z wami, co chcą. Musisz zapłacić - stwierdził Donald Trump.

Najwięcej na obronność, spośród członków Sojuszu Północnoatlantyckiego, wydają oczywiście Stany Zjednoczone. Być może o ten brak proporcji chodziło Trumpowi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nawet 8 tys. zł dla małżeństw z długim stażem. Co na to Polacy?

Polska jest jednym z tych krajów NATO, które na obronność wydają najwięcej. W 2023 roku było to 97 mld złotych, czyli 3,9% PKB. W tym roku rząd zaplanował na ten cel 118 mld złotych, co stanowi 3,1 proc. PKB planowanego na 2024 rok.

Mało tego, Polska jest 20 potęgą militarną świata. W ostatnich latach resport obrony narodowej kupiła 180 czołgów K-2 i 250 M1A1 Abrams. Mamy już samoloty F-16 (48 sztuk), a kupiliśmy dwanaście FA-50 i trzydzieści pięć samolotów F-35. Do tego 96 maszyn Boeing AH-64 Apache czy 800 rakiet Hellfire.

W kontekście wypowiedzi Trumpa Polska może więc nie czuć się wywołana do tablicy. Jednak również polscy politycy i eksperci, na równi z kolegami z całego świata, są zgodni. Słowa zachęty agresji na najbliższych sojuszników nigdy nie powinny paść.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Zachęcanie morderczych reżimów do inwazji na naszych najbliższych sojuszników jest przerażające i szalone - czytamy w zdecydowanym oświadczeniu rzecznika Białego Domu Andrew Batesa.

Na skandaliczną wypowiedź Donalda Trumpa zareagował też premier Donald Tusk. Na platformie X (niegdyś Twitter) zaproponował prezydentowi Andrzejowi Dudzie spotkanie Rady Gabinetowej.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Premierowi chodziło też o środowe słowa prezydenta, które Andrzej Duda wypowiedział podczas wizyty w Rwandzie. "Prezydent Trump dotrzymuje danego słowa". Była to odpowiedź na zapewnienia, że Donald Trumpa ma pomysł na "bardzo szybkie" zakończenie wojny w Ukrainie. Cóż, chyba musimy się obawiać, prawda?

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić