Straszył kury sąsiada. Teraz pójdzie siedzieć

Spór sąsiedzki w Chinach. Mężczyzna chciał mścić się na nielubianym sąsiedzie i straszył należące do niego kury. Przerażone ptaki w wyniku okrutnych zabaw straciły życie, a złośliwy sąsiad odpowie teraz za to przed sądem. W wyniku jego makabrycznych zabaw zginęło ponad tysiąc ptaków.

Mężczyzna straszył kury latarkąMężczyzna straszył kury latarką
Źródło zdjęć: © pexels

To był przemyślany plan i zaplanowana w szczegółach zemsta. Mężczyzna, chcąc odegrać się na swoim sąsiedzie, który wyciął drzewa wbrew jego sprzeciwom, postanowił nastraszyć jego kury.

Zakradał się nocą na kurzą fermę sąsiada z latarką i świecił wybudzonym ze snu ptakom światłem prosto w oczy. Przerażone kury kłębiły się w kącie, wchodząc jedna na drugą, część ginęła uduszona ciałami innych.

Podczas pierwszej nocnej wizyty mężczyzny w kurniku, śmierć poniosło kilkaset ptaków. W sumie mężczyzna przyczynił się do śmierci ponad tysiąca ptaków, zamieszkujących fermę sąsiada, nachodząc jego fermę dwukrotnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Spójrz na ich nogi. Takich kurczaków jeszcze nie widziałeś

Jak informują chińskie media już po pierwszej akcji w 2022 roku, w wyniku której zginęło ponad pięćset kur, interweniowała policja. Mężczyzna o nazwisku Gu, został aresztowany i otrzymał w wyniku wizyty służb karę grzywny. Miał zapłacić 436 dolarów, ale nie zrobiło to na nim wrażenia.

Mimo otrzymanej kary postanowił powrócić na teren sąsiada po raz kolejny, by znów za pomocą latarki znęcać się nad należącymi do niego ptakami. Druga wizyta przyniosła śmierć sześciuset czterdziestu ptakom.

Tym razem spór obu rolników trafił do sądu. Ten po przeanalizowaniu sprawy uznał rolnika Gu za winnego śmierci setek kurczaków na fermie swojego sąsiada.

We wtorek, 4 kwietnia sąd w Hengyang skazał mężczyznę na karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności, w zawieszeniu na rok. Straty w kurczakach wyliczono na blisko 14 tysięcy juanów, czyli około 9 tys. zł.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Sceny w Załucznem. Przyjechali energetycy, w ruch poszła siekiera
Sceny w Załucznem. Przyjechali energetycy, w ruch poszła siekiera
Wybuch gazu w Chełmnie. Jedna osoba nie żyje; trwa akcja ratunkowa
Wybuch gazu w Chełmnie. Jedna osoba nie żyje; trwa akcja ratunkowa
Cztery loty tygodniowo. Wizz Air otwiera nowe połączenie Polski i Niemiec
Cztery loty tygodniowo. Wizz Air otwiera nowe połączenie Polski i Niemiec
"Ten sezon miał być spokojny". Wyjątkowe znalezisko na dnie jeziora Lednica
"Ten sezon miał być spokojny". Wyjątkowe znalezisko na dnie jeziora Lednica
Szokujące doniesienia ze Strefy Gazy. Porównali zdjęcia satelitarne
Szokujące doniesienia ze Strefy Gazy. Porównali zdjęcia satelitarne
Tylko zajrzeli między tuje. Takie odkrycie na posesji 42-latka
Tylko zajrzeli między tuje. Takie odkrycie na posesji 42-latka
Funkcjonariusz SG skazany za przejechanie psa. "Miał możliwość wyhamowania"
Funkcjonariusz SG skazany za przejechanie psa. "Miał możliwość wyhamowania"
Psy zagryzły 46-latka. Nowa decyzja sądu ws. właściciela czworonogów
Psy zagryzły 46-latka. Nowa decyzja sądu ws. właściciela czworonogów
Policja szuka księdza. Tajemnicze zaginięcie w Warszawie
Policja szuka księdza. Tajemnicze zaginięcie w Warszawie
Niemcy piszą o polskiej elektrowni. "To punkt zwrotny"
Niemcy piszą o polskiej elektrowni. "To punkt zwrotny"
Poznańskie rogale podbijają Adriatyk. Polski smak w sercu Włoch
Poznańskie rogale podbijają Adriatyk. Polski smak w sercu Włoch
Lublin. Policja zatrzymała nielegalny handel egzotycznymi zwierzętami na targach
Lublin. Policja zatrzymała nielegalny handel egzotycznymi zwierzętami na targach