Straż Graniczna odnalazła zaginioną Syryjkę. Szukał jej zrozpaczony mąż

27-latka zaginęła podczas nocy w czasie nielegalnego przekraczania polsko-białoruskiej granicy. Zrozpaczona zadzwoniła do swojego męża i podała mu swoją lokalizację. Mężczyzna na co dzień mieszkający w Niemczech poprosił funkcjonariuszy Straży Granicznej z Białowieży o pomoc.

27-latka rozłączyła się ze swoją grupą w trakcie nielegalnego przekraczania granicy27-latka rozłączyła się ze swoją grupą w trakcie nielegalnego przekraczania granicy
Źródło zdjęć: © Twitter | Straż Graniczna

Kobieta poinformowała strażników, że swoją drogę do Europy rozpoczęła, przylatując na rosyjskiej wizie do Moskwy. Później przewieziono ją samochodem do Mińska. Po 3-4 dniach udało jej się trafić w rejon polsko-białoruskiej granicy w okolicach Białowieży. Pokonała ją w grupie osób, których prowadziło dwóch przewodników.

Po przekroczeniu granicy grupa rozdzieliła się.

Grupa, z którą przemieszczała się obywatelka Syrii poszła dalej zostawiając ją w lesie. Przerażona kobieta skontaktowała się z mężem podając mu swoją lokalizację. 12 października na Placówce SG w Białowieży pojawił się mężczyzna proszący o pomoc w odnalezieniu żony. We wskazany rejon natychmiast wysłano patrol, który odnalazł kobietę. 27-letnią obywatelkę Syrii funkcjonariusze przewieźli do szpitala celem wykonania badań i sprawdzeniem czy jej zdrowiu i życiu nic nie zagraża. Po około 2 godzinach została wypisana ze szpitala. Trafiła do Placówki SG w Białowieży, gdzie czekał na nią mąż. Kobieta podczas wykonywanych czynności oświadczyła, że chce ubiegać się o ochronę międzynarodową w Polsce. Stosowny wniosek został od niej przyjęty - informuje Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.

Winni aktywiści?

Według relacji Straży Granicznej mężczyzna, który pomagał przedostać się do Polski grupie, w której znajdowała się 27-latka, mówił, że posiada numery do nieprecyzowanych aktywistów, którzy im pomogą. Miał się z nimi skontaktować i jeszcze tej samej nocy przy grupie mieli się pojawić kobieta i mężczyzna.

Zdaniem pograniczników potwierdza się informacja, że aktywiści są w kontakcie zarówno z cudzoziemcami po białoruskiej stronie jak i z organizatorami nielegalnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej.

(...)do Placówki SG w Białowieży wpłynęło 12.10.2022 r. zapytanie od jednej z posłanek o grupę cudzoziemców, z którą nielegalnie przekroczyła granicę wspomniana wyżej obywatelka Syrii. Tylko, że Straż Graniczna o opisanej grupie nic jeszcze nie wiedziała - czytamy na stronie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.

"Scholz robi Niemcom krzywdę". Polityk zdradza zakulisowe rozmowy

Wybrane dla Ciebie
Kosmiczne tłumy w Tatrach. "Tego jeszcze nie było"
Kosmiczne tłumy w Tatrach. "Tego jeszcze nie było"
Lek pilnie wycofano z aptek. Sprawdź opakowanie. Chodzi o jedną serię
Lek pilnie wycofano z aptek. Sprawdź opakowanie. Chodzi o jedną serię
Wystarczyło 0,06 sekundy. Marek Kania pobił rekord Polski
Wystarczyło 0,06 sekundy. Marek Kania pobił rekord Polski
W samych spodenkach wszedł na Śnieżkę. Nagranie hitem w Korei
W samych spodenkach wszedł na Śnieżkę. Nagranie hitem w Korei
Policja szuka tej kobiety. Widziałeś ją? Zadzwoń na 112
Policja szuka tej kobiety. Widziałeś ją? Zadzwoń na 112
Zacznie się 8 listopada o 20. Synoptycy mają złe wieści. Jest ostrzeżenie
Zacznie się 8 listopada o 20. Synoptycy mają złe wieści. Jest ostrzeżenie
Oszust z Siemiatycz przed sądem. Wyłudził 2 mln zł od znajomych
Oszust z Siemiatycz przed sądem. Wyłudził 2 mln zł od znajomych
Andrzej Świetlik nie żyje. Przed jego obiektywem stawały największe gwiazdy
Andrzej Świetlik nie żyje. Przed jego obiektywem stawały największe gwiazdy
Złożyli wniosek. Wykluczą Izrael z rozgrywek UEFA?
Złożyli wniosek. Wykluczą Izrael z rozgrywek UEFA?
Leśnicy podekscytowani. Leżało pod liśćmi. Pokazali znalezisko z lasu
Leśnicy podekscytowani. Leżało pod liśćmi. Pokazali znalezisko z lasu
Handlowali dziewczętami. Musiały produkować drony w Rosji
Handlowali dziewczętami. Musiały produkować drony w Rosji
Nowy dom stoi pusty. Matka z dzieckiem wciąż żyją w przyczepie
Nowy dom stoi pusty. Matka z dzieckiem wciąż żyją w przyczepie