Suczka ze śrutem w łapie znaleziona w lesie. Walczyła o życie szczeniąt
W lesie w miejscowości Kroczów (gmina Kazanów, woj. mazowieckie) znaleziono sukę z raną postrzałową i jej sześcioro szczeniąt. Psy trafiły pod opiekę Fundacji dla Szczeniąt Judyta.
Według relacji wolontariuszy, to mieszkańcy okolicznych domów jako pierwsi usłyszeli ciche popiskiwanie dobiegające z lasu. W stercie gałęzi odnaleziono sześć maleńkich, zaledwie dwutygodniowych szczeniąt oraz ich wycieńczoną matkę.
"Płakały cicho, rozpaczliwie, tak jak płaczą malutkie szczenięta, które nie rozumieją, dlaczego jest zimno, głodno i ciemno" – relacjonuje Fundacja Judyta w mediach społecznościowych.
Sara James nie znosi piosenki, z którą wygrała Eurowizję Junior. "W moim piekle będę słyszała ten numer w zapętleniu"
Suczka miała przepuklinę brzuszną i wyraźnie kulała na jedną łapę. Badanie RTG ujawniło, że w jej ciele utkwił śrut. To dowód, że ktoś do niej strzelał.
Nie wiadomo, jak długo zwierzęta przebywały w lesie. Matka, mimo bólu i wycieńczenia, nie opuściła młodych. Wolontariusze mówią wprost - to cud, że przeżyły.
"Ktoś chciał, żeby zniknęła. Ale ona nie zniknęła. Walczyła, choć cierpiała. Nie o siebie, a o te maleństwa, które tuliła, chroniła przed zimnem, choć sama już nie miała siły" – opisuje fundacja.
Zwierzęta zostały przewiezione do bezpiecznego miejsca, gdzie otrzymały opiekę weterynaryjną i schronienie. Suka przechodzi leczenie po urazie postrzałowym, a jej szczenięta są pod obserwacją i karmione przez opiekunów.
Fundacja prowadzi zbiórkę na leczenie i utrzymanie całej rodziny.