Szef litewskiego MSZ o zatrzymaniu rosyjskiej agresji. Mówi, co trzeba zrobić
Litewski minister spraw zagranicznych wzywa Europę do całkowitej rezygnacji z rosyjskich paliw. Podkreśla, że to klucz do zatrzymania agresji Rosji.
Najważniejsze informacje
- Litwa wzywa do całkowitego odcięcia się Europy od rosyjskich paliw kopalnych.
- Donald Trump i KE popierają nałożenie sankcji na Rosję.
- Litwa już zrezygnowała z rosyjskich surowców na rzecz alternatywnych źródeł.
Litewski minister spraw zagranicznych, Kestutis Budrys, zaapelował do Europy, aby całkowicie zrezygnować z rosyjskich paliw kopalnych. Podczas rozmowy z PAP podkreślił, że takie działanie jest niezbędne, by zatrzymać rosyjską agresję wobec Ukrainy. Jak zaznaczył, mimo że wiele krajów wciąż korzysta z rosyjskich surowców, Litwa już w 2022 r. uniezależniła się energetycznie od Rosji.
Stanowisko USA i UE
We wrześniu 2025 r. Donald Trump, prezydent USA, wezwał NATO i inne państwa do zaprzestania zakupów rosyjskiej ropy, gotów nakładać silne sankcje na Rosję. Pomysł ten poparła też Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej, która zapowiedziała nałożenie ceł na rosyjską ropę dla Węgier i Słowacji.
Co grozi Polsce ze strony Rosji? Ekspert: Są dwa scenariusze
Potrzeba koordynacji działań
Budrys zaznaczył, że Europa musi być zjednoczona w swoich działaniach wobec Rosji, aby były one skuteczne. Wskazał na konieczność ścisłej koordynacji sankcji między UE a USA. W jego opinii, tylko tak można wymusić na Moskwie zmianę polityki.
- Potrzebujemy Stanów Zjednoczonych, by nas mobilizowały do podejmowania właściwych kroków – dodał minister.
Litewski polityk wyraził też ostry sprzeciw wobec polityki innych krajów, takich jak Węgry, Słowacja czy Turcja, które wciąż importują rosyjskie paliwa. Zadał pytanie, czy ich strategiczna ocena sytuacji jest zgodna z pozostałymi sojusznikami. - Trzeba zadać sobie pytanie: kto jest kim w tej sytuacji, kto jest agresorem, a kto jest ofiarą? – pytał Budrys.
Budrys odniósł się także do polityki wobec Białorusi, podkreślając, że obecne sankcje są skuteczne, ale nie można lekceważyć politycznych manewrów Łukaszenki. Przestrzegł przed zbyt pochopnym zniesieniem sankcji, zwłaszcza w kontekście niedawnego uwolnienia więźniów politycznych z Białorusi.