Szykują się na fatalne święta Bożego Narodzenia. "Przygnębiające prognozy"

41

Niemcy walczą z czwartą falą pandemii COVID-19. Prognozy ekspertów są, jak sami przyznają, "przygnębiające", a coraz więcej krajów związkowych w Niemczech zaostrza przepisy pandemiczne. W czwartek zanotowano ponad 65 tys. nowych przypadków koronawirusa w kraju.

Szykują się na fatalne święta Bożego Narodzenia. "Przygnębiające prognozy"
Sytuacja z COVID-19 w Niemczech jest coraz poważniejsza (Wikimedia Commons, Dietmar Rabich)

Liczba nowych przypadków COVID-19 i krytycznie chorych pacjentów rośnie w całym kraju z dnia na dzień. Eksperci ostrzegają, że władze natychmiast muszą podjąć środki zaradcze. Jak przekazał Instytut Robert Kocha (RKI), który monitoruje sytuację pandemiczną w Niemczech, liczba rzeczywistych przypadków może być wyższa niż oficjalne dane.

Jeśli teraz nie podejmiemy środków zaradczych, będziemy mieli naprawdę fatalne święta Bożego Narodzenia. (...) Nie wszystkie nowe przypadki są rejestrowane. Coraz częściej zaniżane są prawdziwe liczby – stwierdził Lothar Wieler, szef Instytutu.

"Prognozy są naprawdę ponure"

Eksperci ostrzegają, że we wszystkich krajach związkowych opieka zdrowotna nie jest odpowiednia, a ta sytuacja będzie się tylko pogarszać. "Prognozy są naprawdę ponure" – alarmował szef RKI. Premier Nadrenii Północnej-Westfalii Hendrik Wuest ostrzega, że kraj jest blisko punktu, w którym pracownicy szpitali będą musieli decydować, kogo leczyć.

Andreas Gassen, szef Związku Lekarzy Ustawowego Ubezpieczenia Zdrowotnego uważa jednak, że nie ma powodu do paniki. Jak podkreśla, liczby zajętych łóżek szpitalnych są nadal niższe niż w szczytowym okresie trzeciej fali pandemii koronawirusa. "Wciąż jeszcze są wystarczające rezerwy" – powiedział Gassen.

Zasada "2G" w wielu landach

Część landów wprowadza nowe przepisy pandemiczne. Jako pierwsza restrykcje zaostrzyła Saksonia i Nadrenia Północna-Westfalia. Regiony te wprowadziły zasadę "2G" - czyli dostęp tylko dla ozdrowieńców i zaszczepionych.

Będzie on obowiązywał w gastronomii, na stadionach, w kinach czy jarmarkach świątecznych. Berlin zaczął stosować tę zasadę od poniedziałku, 15 listopada, Bawaria - od wtorku, a w środę nowe przepisy zaczęły obowiązywać w Badenii-Wirtembergii.

W ostrych sytuacjach będzie nawet stosowana zasada "2G plus". Oznacza to, że nawet ozdrowieńcy i zaszczepieni będą musieli zrobić test na COVID-19. Zasada ta ma obowiązywać m.in. w dyskotekach czy na biesiadach karnawałowych.

Rekord zachorowań w Niemczech

W czwartek odnotowano 65 371 nowych zachorowań – to najwyższa od początku pandemii liczba. W związku z COVID-19 zmarły 264 osoby. Siedmiodniowa zachorowalność, liczona na 100 tys. mieszkańców, wyniosła 336,9 – pobijając wszystkie dotychczasowe rekordy.

W Niemczech trwa ponadto debata na temat wprowadzenia obowiązkowych szczepień dla niektórych grup zawodowych, takich jak nauczyciele, personel pielęgniarski czy opiekuńczy. Z danych RKI wynika, że około 67,5 procent mieszkańców Niemiec jest obecnie w pełni zaszczepionych przeciwko COVID-19, a 70,1 procent przyjęło co najmniej jedną dawkę szczepionki.

Zobacz także: Imigranci wiwatują w białoruskim magazynie. Tłum wykrzykuje jedno
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić