Tajemnicza śmierć dwóch braci. Mieli 33 i 38 lat
W Piastowie pod Pruszkowem w domu jednorodzinnym przy ul. Grunwaldzkiej znaleziono ciała dwóch młodych mężczyzn. Wiadomo już, że byli braćmi. Co wydarzyło się na miejscu?
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Piotr Polak
W poniedziałek rano, 11 grudnia w jednym z domów przy ul. Grunwaldzkiej w Piastowie dokonano makabrycznego odkrycia. W środku znaleziono ciała dwóch młodych mężczyzn.
− Dostaliśmy zgłoszenie o zgonach dwóch mężczyzn w wieku około 30 lat. Policjanci potwierdzili informacje − przekazała asp. szt. Monika Orlik z pruszkowskiej policji w rozmowie z "Super Expressem".
Na miejsce wezwano także strażaków z Pruszkowa. Pojawiły się podejrzenia, że na miejscu doszło do zatrucia tlenkiem węgla.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do tego doprowadzi Tusk? Polityk nie ma wątpliwości
− Nasze pomiary nic nie wykazały, co nie oznacza, że nic takiego nie miało miejsca. Dalsze czynności prowadzi policja i prokuratura − mówi bryg. Karol Kroć z pruszkowskiej straży pożarnej w rozmowie z "Super Expressem".
Dzień po tragedii prokuratura poinformowała, że mężczyźni byli braćmi.
− Doszło do ujawnienia ciał dwóch mężczyzn − w wieku 38 oraz 33 lat − w budynku jednorodzinnym w Piastowie. Zmarli mężczyźni byli braćmi. Ciała zmarłych mężczyzn polecono przewieźć do Zakładu Medycyny Sądowej celem przeprowadzenia sekcji zwłok, która powinna zostać przeprowadzona w ciągu kilku najbliższych dni. Na miejscu nie ujawniono śladów, które mogłyby świadczyć o udziale osób trzecich w zdarzeniu − przekazał "SE" prok. Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyźni zatruli się tlenkiem węgla. Na potwierdzenie tej tezy trzeba jednak poczekać, aż znane będą wyniki przeprowadzonej sekcji zwłok braci.
Źródło artykułu: o2pl