Tak Jarosław Kaczyński traktuje koty. To mówi samo za siebie

Prezes PiS Jarosław Kaczyński kocha zwierzęta. Szczególne miejsce w jego sercu zajmują koty. Oczywiście w domu byłego wicepremiera nie brakuje takich czworonogów. Właśnie koty pomagają stwierdzić, jakim człowiekiem prywatnie jest Kaczyński.

Jarosław KaczyńskiJarosław Kaczyński
Źródło zdjęć: © Getty Images | Beata Zawrzel/NurPhoto

Chyba każdy wie, że Jarosław Kaczyński nie mieszka sam. W domu zawsze towarzyszą mu bowiem koty. Są wiernymi przyjaciółmi prezesa partii rządzącej. Kaczyńskiego bez wątpienia można określać mianem kociarza.

Niektórzy twierdzą, że właściciele kotów czy psów mają ściśle określone cechy charakteru. Czym charakteryzują się kociarze?

Są na przykład bardziej zamknięci w sobie, zawsze chodzą własnymi ścieżkami i cenią sobie niezależność, zupełnie jak ich ulubione zwierzęta. To zazwyczaj introwertycy, którzy najlepiej czują się we własnym towarzystwie. Tylko nielicznych dopuszczają do siebie, ale gdy już ktoś zdobędzie zaufanie kociarza, może liczyć na szczerą i bezinteresowną przyjaźń - pisze "Super Express".

Na tym jednak nie koniec. Uważa się bowiem, że osoby uwielbiające koty są niezwykle uparte i trudno namówić je do zmiany zdania na jakiś temat. Jeżeli już sobie wyznaczą cel, to pieczołowicie do niego dążą. Trudno uniknąć wrażenia, że Jarosław Kaczyński postępuje właśnie w taki sposób.

Jarosław Kaczyński ma wielkie serce do kotów

"SE" przypomina, że Kaczyński wielokrotnie pomagał obcym kotom. Jeden z jego pupili, zanim trafił w ręce szefa PiS, leżał przy drodze. Prawdopodobnie został potrącony przez samochód. Kaczyński wtedy zabrał go do weterynarza i opłacił leczenie, a następnie pozwolił mu mieszkać w swoim domu na warszawskim Żoliborzu.

Kiedyś Jarosław Kaczyński opiekował się natomiast kotem sąsiadki. Gdy kobieta wyjechała na wakacje, lider PiS zadbał o to, by sympatycznemu czworonogowi niczego nie zabrakło.

Kaczyński: przejście na euro doprowadzi do "zubożenia Polaków". "Nic takiego nigdzie się nie wydarzyło"

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył