Tam życie straciła 16-letnia Maja. Teraz dzieją się takie rzeczy
Z okolic miejsca, w którym zamordowana została 16-letnia Maja z Mławy, znikają znicze. Pojawiły się doniesienia, że wyrzuca je Katarzyna G., matka podejrzanego o dokonanie zabójstwa Bartosza. Sprawie przyjrzał się "Fakt".
Tabloid informuje, że po sieci krąży nagranie, na którym widać, jak matka Bartosza G. zabiera znicze ku czci Mai i wyrzuca je w krzaki.
Proszę nie podjudzać ludzi, bo metr od płotu to się prawie chodnik kończy. Proszę upamiętniać denatki na cmentarzu w Działdowie! Teren wokół posesji nie jest do tego przeznaczony. Wykazaliśmy dość dobrej woli, obecnie proszę o przestrzeganie przepisów prawa! - napisała kobieta w mediach społecznościowych.
Rodzina zamordowanej 16-latki tymczasem zapewnia, że znicze stawiane są w miejscu, w którym nikomu nie przeszkadzają. Jednocześnie bliscy podkreślają, że takie gesty są dla nich bardzo istotne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnie pożegnanie Joanny Kołaczkowskiej. Artystkę żegnały tłumy
Jako bliscy Mai nawet po kilka razy dziennie chodzimy na miejsce, gdzie znaleziono jej ciało. Siłą rzeczy musimy wtedy przejść koło domu Katarzyny i Bartosza G., bo to jedyna droga. Ponieważ to tam zginęła Maja, trudno nam tam nie postawić znicza. Często jeździmy na cmentarz, ale on jest dalej, więc częściej idziemy właśnie na miejsce znalezienia zwłok - przekazała "Faktowi" ciocia zamordowanej dziewczyny.
Matka Bartosza G. powołuje się zaś m.in. na przepisy, które zakazują blokowania chodnika.
Ale tam jest miejsce między chodnikiem a płotem i tam stawiamy znicze. Dbamy o to, by stare, wypalone wyrzucać. Zależy nam, by w tym miejscu było schludnie - powiedziała ciotka Mai.
"Nie wyrażam zgody"
Katarzyna G. jednak w sposób zdecydowany zabroniła stawiania zniczy w tym miejscu.
Proszę ostatni raz o niestawianie zniczy w miejscu do tego niedozwolonym! Nie wyrażam zgody na upamiętnianie osoby zdemoralizowanej oraz narażanie firmy na pożar! Znicze nie mogą stać wokół posesji firmy z uwagi, iż nie jest zachowana odległość 1 m. Mam nadzieję, że za naruszanie przepisów KW i KK zostaną wyciągnięte wobec tej rodziny (...) stosowne konsekwencje - podkreśliła w sieci.
16-letnia Maja z Mławy zaginęła 23 kwietnia 2025 roku - wyszła wieczorem, mówiąc, że idzie spotkać się z kolegą. Jej ciało odnaleziono tydzień później, 1 maja, w zaroślach niedaleko zakładu produkcyjnego powiązanego z rodziną podejrzanego.
Według śledczych, przyczyną śmierci były rozległe obrażenia głowy, zadane narzędziem tępym lub tępokrawędzistym, co potwierdzono w trakcie sekcji zwłok.
Podejrzanym jest 17-letni Bartosz G. Został zatrzymany w Grecji podczas wycieczki szkolnej. Wciąż trwa oczekiwanie na jego ekstradycję.