Tatry. Niedźwiedzica wtargnęła do miasta. Władze postanowiły ją zabić

Słowackie służby podjęły decyzję o uśpieniu niedźwiedzicy, która straciła swoją naturalną płochliwość i zaczęła często przychodzić w miejsca turystyczne miasteczka Stary Smokowiec w Wysokich Tatrach. To już drugi przypadek w tym roku.

Zdjęcie poglądoweZdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Getty Images

Zespół interwencyjny z Państwowej Ochrony Przyrody Republiki Słowackiej podjął decyzję o uśpieniu i zabiciu niedźwiedzia z Tatr. Jak informują służby, zdecydowali się na ten krok, ponieważ miś mimo ogromnych wysiłków ekologów "bezpowrotnie stracił swoją naturalną płochliwość". Przez to niebezpiecznie zbliżał się do terenów zamieszkałych.

Zoolodzy kilkakrotnie próbowały odstraszyć niedźwiedzicę, żeby nie zbliżała się do osad ludzkich. Wywieziono ją nawet głęboko do lasu w Żarskiej Dolinie w Tatrach Zachodnich. Mimo to niedźwiedzica za każdym razem wracała w okolice Starego Smokowca, turystycznego centrum Wysokich Tatr. Spacerowała po okolicy i szukała jedzenia, grzebiąc w śmietnikach i na składowiskach odpadów.

Uśpienie jedynym rozwiązaniem

Jak informuje "Fakt", po wielokrotnych próbach zabezpieczania zwierzęcia od rejonów turystycznych uznano, że wrodzona płochliwość niedźwiedzicy zniknęła. Władze zadecydowały, że jedynym rozwiązaniem jest uśpienie jej i zabicie w obecności weterynarza.

Młoda niedźwiedzica miała dwójkę dzieci. Jak informują władze, jedno z nich udało się już odłowić i trafiło ono do zoo w Bojnicach, gdzie obecnie przebywa na kwarantannie. Później ma zamieszkać w ogrodzie zoologicznym miasta Koszyce. W Wysokich Tatrach w międzyczasie ciągle trwają poszukiwania drugiego z młodych niedźwiedzi.

Kolejny przypadek w tym roku

To już kolejny przypadek w tym roku, kiedy słowackie służby decydują się na zabójstwo niedźwiedzi, które niebezpiecznie się zbliżają do terenów zamieszkałych. W maju 2021 roku przyrodnicy z TANAP (słowackiego odpowiednika Tatrzańskiego Parku Narodowego) zastrzelili dwa niedźwiedzie, które często niebezpiecznie zbliżali się do hotelu Śląski Dom w Dolinie Wielickiej.

Tatry. Co z końmi na trasie do Morskiego Oka?

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Tu będą białe święta. Tak wygląda Zakopane
Tu będą białe święta. Tak wygląda Zakopane
Pracują od 7 do 20. Te sklepy czynne są w Wigilię
Pracują od 7 do 20. Te sklepy czynne są w Wigilię