To były dzieci. Koszmarna śmierć w niemieckim obozie. Odkrycie w Łodzi
Instytut Pamięci Narodowej prowadził prace polegające na poszukiwaniach szczątek ofiar niemieckiego obozu przy ul. Przemysłowej w Łodzi. Znaleziono kości dwóch chłopców w wieku 11 i 15 lat.
Zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN prowadził poszukiwania szczątków dzieci - ofiar niemieckiego obozu przy ul. Przemysłowej w Łodzi . Prace odbywały się od 3 do 6 listopada na terenie cmentarza św. Wojciecha przy ul. Kurczaki.
Zmarły w niemieckim obozie. Efekt poszukiwań IPN
IPN poinformował o efektach tych poszukiwań. Jak czytamy, odnaleziono szczątki dwóch osób małoletnich. Badania a historyczne, analiza zgromadzonych materiałów i wstępna ocena antropologiczna wskazują, że mogą to być poszukiwane przez historyków ofiary.
"Typowane ofiary to 11-letni Bruno Klaudziński i 16-letni Jan Kubica. Pierwszy chłopiec zmarł w obozie w grudniu 1943 r. z powodu ogólnego wyczerpania organizmu spowodowanego ciężkimi warunkami obozowymi. Drugi chłopiec zmarł w maju 1944 r. na gruźlicę płuc, która dziesiątkowała młodych więźniów" - przekazał IPN.
Prof. Dudek chwali prezydenta. Chodzi o radzieckie pomniki
Jak dodano, poszukiwania zostały wstrzymane przez inspektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, ze względu na trudne warunki sanitarne
Niemiecki obóz w Łodzi
Obóz przy ul. Przemysłowej w Łodzi nazywał się Polenjugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt. Działał w okresie od 1942 do 1945 roku. IPN informuje, że został utworzony na obszarze wydzielonym z łódzkiego getta i zarządzała nim niemiecka Policja Bezpieczeństwa. Mieścił się przy ulicach: Przemysłowej, Emilii Plater i Górniczej.
Według ustaleń historyków przez obiekt przewinęło się około 2-3 tysięcy dzieci. Liczbę ofiar szacuje się na około 200. Instytut podaje, że małoletni więźniowie umierali z głodu, chorób, wycieńczenia oraz z powodu brutalnego traktowania przez obozowych wachmanów. W efekcie przeprowadzonych kwerend ustalono zapisy dotyczące pochówku 77 osób.