To nie są zwykłe kotki. O narodzinach tarajów mówi cały świat

Sensacyjne wieści z toruńskiego zoo. To właśnie tam na świat przyszły cztery niezwykłe kotki. Te niesamowite zwierzaki w niektórych regionach uznane są za gatunek, który wyginął. Jakby tego było mało, w ciągu ostatnich 12 miesięcy w ogrodach zoologicznych na świecie urodziły się jedynie dwa razy: w Tajlandii i teraz właśnie w Toruniu.

Mały taraj.Mały taraj to nie zwykły kotek, to bardzo rzadki gatunek
Źródło zdjęć: © Facebook
Bogdan Kicka

Wyjątkowe wydarzenie w toruńskim zoo stało się przedmiotem zachwytu w środowisku przyrodniczym, zdobywając uznanie ekspertów nie tylko z Europy, ale i z całego świata.

Sukces ten dotyczy rozmnożenia tarajów, czyli kotów cętkowanych, co jest nie lada wyczynem biorąc pod uwagę trudności z hodowlą tego gatunku w niewoli. Tymczasem europejski koordynator ds. tarajów, który nadzoruje działania na rzecz ochrony każdego zagrożonego wyginięciem gatunku, określił warunki życia stworzone dla tych zwierząt w toruńskim zoo jako wzorowe.

Koty cętkowane cieszą się tam przestronnym wybiegiem, mają dostęp do stawu z karasiami, domek, a także różnorodne zabawki. Jednak najbardziej wymownym dowodem na to, że taraje czują się w Toruniu doskonale, jest nowe potomstwo, które przyszło na świat w tym właśnie miejscu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bliskie spotkanie z orkami. Niezwykłe nagranie ze stadem drapieżników

Historia niezwykłych narodzin w toruńskim zoo

Tim i Tomi, dwaj bracia taraje, przybyli do toruńskiego ogrodu zoologicznego z zoo w Monachium, w Niemczech, we wrześniu 2020 roku. Te niezwykłe koty cętkowane szybko zaaklimatyzowały się w swojej nowej wolierze i doskonale odnalazły się w warunkach toruńskiego zoo.

W tamtym czasie, toruński ogród zoobotaniczny był jedynym miejscem w Polsce, gdzie można było zobaczyć te rzadkie ssaki. Po prawie dwóch latach wspólnego życia, w czerwcu 2022 roku, Tomi został przetransportowany do zoo w Tallinie, pozostawiając Tima w Toruniu, gdzie kot pozostał samotny.

Wiedzieliśmy, że koordynator gatunku tarajów, ekspert jednego z ogrodów we Włoszech, jest bardzo zadowolony z naszej opieki nad tymi zwierzętami. Rok później, a dokładnie w lipcu 2023 roku skierował do nas samicę taraja z zoo w Czechach nazywając ją niezwykle cenną genetycznie. Teraz, kiedy się dowiedział, że wraz z Timim doczekała się potomstwa oświadczył, że wiedział, że się nie zawiedzie dając nam tę samicę - opowiada Beata Gęsińska, dyrektorka Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu.

Jak dodaje dyrektorka toruńskiego zoo, połączenie obydwu zwierząt "było drobiazgowo zaplanowanym procesem logistycznym".

Najpierw tylko ze sobą sąsiadowały, potem wpuszczaliśmy samca na wybieg samicy, gdy jej tam nie było i odwrotnie. Na koniec połączyliśmy je na wspólnym wybiegu, ale tylko za dnia, nocami wracały do siebie. W pogotowiu zawsze byli pracownicy ogrodu z wężami, żeby w razie spięcia móc rozdzielać osobniki lejąc je wodą. Na szczęście nie było to konieczne - wspomina Beata Gęsińska.

27 lutego toruński ogród zoologiczny powitał cztery nowonarodzone taraje. Niestety, jeden z młodych był zauważalnie słabszy i mniejszy od reszty, a także nie otrzymywał odpowiedniej opieki ze strony matki. W rezultacie mały taraj nie przetrwał. Pozostała trójka rodzeństwa rozwija się jednak znakomicie.

Kiedy małe taraje skończą dziewięć tygodni, będą poddane szczepieniom i zostaną zaczpiowane. To właśnie wtedy planowane jest dokładne ustalenie ich płci. Obecnie opiekunowie przypuszczają, że w miocie są dwa samce i jedna samiczka, jednak ostateczne potwierdzenie tej tezy nastąpi po przeprowadzeniu odpowiednich badań.

Nasz sukces w hodowli zagrożonych wyginięciem tarajów jest dowodem na sens istnienia ogrodów zoologicznych. Jesteśmy po to, by ratować zagrożone gatunki, by zachowywać ich geny. Dzięki temu możliwe będzie w przyszłości przywrócenie ich naturze - tłumaczy Beata Gęsińska.
Wybrane dla Ciebie
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Czołowe zderzenie na Zakopiance. Droga jest już przejezdna
Czołowe zderzenie na Zakopiance. Droga jest już przejezdna
Ślisko i niebezpiecznie w Tatrach. Ostrzeżenie dla turystów
Ślisko i niebezpiecznie w Tatrach. Ostrzeżenie dla turystów
Tragiczny pożar domu w Boże Narodzenie. Zginęły dwie osoby
Tragiczny pożar domu w Boże Narodzenie. Zginęły dwie osoby
Są darmowe dla każdego. Leśnicy z Bieszczad przypominają
Są darmowe dla każdego. Leśnicy z Bieszczad przypominają
Trzymasz to w mieszkaniu? Jest zakazane. Możesz dostać karę
Trzymasz to w mieszkaniu? Jest zakazane. Możesz dostać karę
"Odstraszanie od wojny". Tak Kim Dzong Un dozbroi Koreę Północną
"Odstraszanie od wojny". Tak Kim Dzong Un dozbroi Koreę Północną
PKP odwołały pociągi. Utrudnienia na święta. Dwa miasta na liście
PKP odwołały pociągi. Utrudnienia na święta. Dwa miasta na liście