"To niebezpieczny zawód". Te słowa padły tydzień przed śmiercią
- W lotnictwie pokazowym nie ma miejsca na improwizację. Za dużo się dzieje, jesteśmy za blisko ziemi - mówił tydzień przed śmiercią Maciej "Slab" Krakowian na filmie opublikowanym przez miasto Radom. W czwartek na treningu przez pokazami Air Show doszło do katastrofy F-16, w której zginął.
Podczas przygotowań do pokazów Air Show w Radomiu, które miały odbyć się 30 i 31 sierpnia 2025 roku, doszło do tragicznej katastrofy lotniczej. Samolot F-16 zespołu Tiger Demo Team, rozbił się na lotnisku. Uderzył w pas startowy i stanął w ogniu.
Major Maciej "Slab" Krakowian nie przeżył wypadku. Był jednym z najbardziej doświadczonych pilotów w kraju, z ponad 1000 godzin nalotu na F-16, pracował jako instruktor-pilot 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach. W Siłach Powietrznych służył przez 17 lat. został wyróżniony prestiżową nagrodą "As the Crow Flies Trophy", przyznawany za najlepszy lot solowy w całym pokazie podczas Royal International Air Tattoo
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kula ognia na płycie lotniska. Moment katastrofy F-16 w Radomiu
Maciej "Slab" Krakowian występował kilka razy przed kamerą w ramach promocji pokazów Air Show w Radomiu. Przed tygodniem pojawił się krótki filmik w ramach tzw. szybkich strzałów. Jak przekonywał, wolał latać samotnie niż w grupie. Opowiedział też o improwizacji.
W lotnictwie pokazowym nie ma miejsca na improwizację, więc niestety wszystkie loty są dokładnie zaplanowane. Za dużo się dzieje, jesteśmy za blisko ziemi i jesteśmy za blisko siebie. Jest to niebezpieczny zawód - mówił na filmie opublikowanym przez miasto Radom.
Krakowian wystąpił też na konferencji prasowej przed pokazami. Podkreślał, że dla niego to ogromny zaszczyt móc reprezentować polskie siły powietrzne i pokazać charakterystykę służby z perspektywy kokpitu F-16. - Świętujemy również 10-lecie F-16 Tiger Demo Team, który przez dekadę z dumą reprezentuje Polskę na niebie Europy - dodał pilot, zapowiadając niespodziankę z tej okazji.