"To wpływa na moje zdrowie psychiczne". Szczere wyznanie mamy Iwony Wieczorek

Sprawa Iwony Wieczorek to jedna z najgłośniejszych, nierozwiązanych spraw w Polsce. Na kilka dni przed 13-rocznicą jej zaginięcia matka kobiety w rozmowie z "Faktem" wypowiedziała się na temat hejtu, z którym ma do czynienia na co dzień. - Jestem rozliczana z każdego ruchu, gestu, uśmiechu czy braku łez - mówiła. Podkreśliła również, że wiele osób ma się czego bać, gdyż podjęła odpowiednie kroki prawne.

xSzczere wyznanie mamy Iwony Wieczorek: to wypływa na moje zdrowie psychiczne
Źródło zdjęć: © YouTube | Viaplay Polska Viaplay Polska
oprac.  NJA

17 lipca minie dokładnie 13 lat od zaginięcia Iwony Wieczorek. Wówczas gdańszczanka miała 19 lat.

Z ustaleń policji wynika, że dziewczyna po grillowaniu na działce poszła ze znajomymi do jednego z sopockich klubów. Po wyjściu z dyskoteki wracała do domu w Gdańsku, jednak nigdy tam nie dotarła.

Ostatnie nagranie z monitoringu miejskiego ukazuje, że młoda kobieta sama przemierzała długą trasę. Ślad po niej urwał się około godziny 04:12 w okolicach wejścia na plażę o numerze 63.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krupińska otworzyła się na temat dzieci. Chcą, by w końcu pokazała ich na Instagramie

Obecnie sprawą jej zaginięcia zajmują się policjanci z krakowskiego oddziału Archiwum X. Mama Iwony choć straciła nadzieję na odnalezienie córki żywej, to nie ustaje w poszukiwaniach.

Odważnie słowa mama Iwony Wieczorek. "Będę walczyć o dobre imię córki i swoje"

W rozmowie z "Faktem" wyznała, że od kilku lat, przy każdej publikacji o sprawie Iwony wylewa się na nią i na jej córkę fala hejtu. Są to komentarze zamieszczane w internecie oraz wiadomości przesyłane na telefon o każdej porze dnia i nocy.

Teraz mam siłę, by głośno o tym powiedzieć, będę walczyć o dobre imię córki i swoje, a szkalowaniem nas już zajmują się prawnicy - mówi Iwona Główczyńska.
Nie wiem dlaczego od 2-3 lat, zaczęłam być podejrzewana, że mogę mieć związek z zaginięciem córki. Wcześniej nie spotykałam się z taką falą hejtu, a wystawiam się przecież od 13 lat na oko publiczności po to właśnie, by sprawa nie ucichła i by w końcu poznać prawdę o tym, co stało się z moim dzieckiem - dodała.

Kobieta jest fryzjerką i na Facebooku prowadzi fanpage, gdzie publikuje zjęcia swoich prac. - Nawet tu odnajdują mnie ludzie i wypisują niewybredne wpisy w komentarzach pod zdjęciami moich prac - wyznaje.

Mama Iwony Wieczorek: jestem rozliczana z każdego ruchu

Matka Iwony zaapelowała również do wszystkich dziennikarzy. Z całego serca prosiła o weryfikowanie informacji w rzetelny sposób.

Z jednej strony przez nagłaśnianie sprawy gro ludzi mnie wspiera, policja nie odłożyła sprawy na półkę, ale też z drugiej strony nie mam spokoju, bo za każdym rogiem czyhają oskarżenia czy głupie żarty ze strony ludzi, którzy nie są w stanie sobie wyobrazić czym jest strata dziecka i tkwienie w zawieszeniu i niewiedzy, co się z nim stało 13 lat temu - mówi "Faktowi" Iwona Główczyńska.

Kobita zwróciła uwagę także, że dzięki sprawie jej córki zmieniło się podejście policji do tego typu zaginięć. - Mam nadzieję, że będzie coraz mniej rodzin, które będą się zmagać z tym co ja przez ostatni czas - podkreśliła.

Wspomniała również, że rozliczana jest z "każdego ruchu, gestu, uśmiechu czy nawet braku łez". - Nie mam prawa pojechać na urlop czy grilla do rodziny, nie mogę założyć kolorowej sukienki. Według niektórych nie mam prawa w ogóle żyć, a jeśli już to powinnam chodzić w worku pokutnym, a ja mam dla kogo żyć, bo mam jeszcze jedną córkę, męża, rodzeństwo i rodziców - mówiła.

"Jestem oskarżana o udział w zaginięciu córki lub krycie sprawcy"

Podkreśla, że "cena, jaką musi zapłacić za zderzenie się z niewybrednymi wpisami jest bardzo wysoka" - To wypływa na moje zdrowie psychiczne, a w konsekwencji także fizyczne. Ludzie nie odróżniają krytyki czy opinii, do której każdy ma oczywiście prawo, od zwykłego hejtu i wiadra pomyj, wylewających się na mnie. Tworzą zmyślone historie, wątki, dopisują mi sytuacje z życia, które nigdy nie miały miejsca - zaznacza mama Iwony.

Jestem oskarżana o udział w zaginięciu córki lub krycie sprawcy. To, że ktoś pisze z fałszywego konta nie sprawia, że nie dowiem się kim jest. Udało się ustalić już personalia kilku takich osób i konsekwencje będą wyciągane w swoim czasie. Nie jestem w stanie śledzić wszystkich wpisów w przestrzeni publicznej, ale pomaga mi gro dobrych ludzi, którzy bronią mnie i mojej rodziny, podsyłają mi te treści, za co im bardzo dziękuję. Na razie wszystko zbieram i przekazuję prawnikom - mówi "Faktowi" kobieta.

Przyznaje, że dostawała przerażające sms-y, w których informowano ją, że Iwona jest przetrzymywana albo leży na wysypisku śmieci. O wszystkim informowała policję i śledczych z Archiwum X. Ludzie, którzy wysyłali takie informacje zostali namierzeni.

Źródło: "Fakt"

Wybrane dla Ciebie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski