TOPR-owcy podsumowali pierwsze dni wakacji. Niemal 20 interwencji

Mimo, że wakacje zaczęły się dopiero kilka dni temu, TOPR-owcy udzielili pomocy już kilkunastu turystom. Ratownicy przypominają, że wysoko w Tatrach wciąż zalega śnieg, przez co warunki do uprawiania turystyki są bardzo wymagające.

.Ewakuacja turystki ze szlaku z Świstowki Roztockiej do Morskiego Oka.
Źródło zdjęć: © Facebook | TOPR

Rozpoczął się pierwszy tydzień wakacji. Od poniedziałku (26 czerwca) tatrzańscy ratownicy mieli sporo pracy, a ich pomocy potrzebowało już 18 osób. Jednego turysty nie udało się uratować.

Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży

W poniedziałek na drodze do Morskiego Oka, poniżej 'Wanty' u jednego z turystów doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Mimo niezwłocznie podjętej akcji resuscytacyjnej, przez przygodnych turystów oraz bardzo szybkiego dotarcia ratowników TOPR na miejsce zdarzenia, nie udało się uratować 64-letniego turysty - informuje TOPR.

Kilka godzin później, tego samego dnia, śmigłowcem z okolicy Łopaty w Dolinie Chochołowskiej przetransportowano ojca z synem, który ze względu na osłabienie nie był w stanie kontynuować wycieczki. "Ponadto ze schronisk tatrzańskich przewieziono samochodem do szpitala kilku turystów, z urazami kończyn dolnych" - relacjonują ratownicy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

We wtorek pomocy potrzebowała turystka, która doznała urazu kończyny dolnej schodząc niebieskim szlakiem ze Świstówki Roztockiej do Morskiego Oka. W noszach zniesiono ją do drogi, a dalej samochodem przewieziono do szpitala.

Po południu tego dnia nad Tatry nadciągnął chłodny front z opadami deszczu i śniegu oraz mocnym wiatrem, który zaskoczył niektórych turystów.

Po godzinie 17:00 ze szlaku na Rysy o pomoc poprosiła turystka, która wraz ze swoimi dziećmi bez odpowiedniego wyposażenia oraz przygotowania nie była w stanie kontynuować wycieczki. Do Zakopanego przewieziono łącznie 4 osoby.

W środę 28 czerwca w trudnych warunkach śmigłowcem ewakuowano 2 turystów z okolic Koziego Wierchu. Pierwszy z nich, bez odpowiedniego wyposażenia nie poradził sobie w wymagających warunkach i był ewakuowany z Kozich Czub, natomiast drugi z nich, również źle wyposażony i przygotowany, został ewakuowany z eksponowanego terenu pomiędzy Żlebem Kulczyńskiego oraz Rysą Zaruskiego.

TOPR-owcy przypominają, że wysoko w Tatrach, szczególnie po stronie północnej, ze względu na zalegający śnieg mogą panować jeszcze wymagające warunki do wspinaczki.

Ponadto w Tatry wkroczyło ochłodzenie, które w połączeniu z deszczem może sprawić, że szlaki będą jeszcze bardziej wymagające i śliskie. Apelujemy o rozsądek, nieprzecenianie swoich możliwości i rozsądny dobór celów w zależności od posiadanego sprzętu i umiejętności - apelują ratownicy.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra