Tragedia była blisko. Poszukują sprawcy podpalenia posesji
Niewiele brakowało, a w Ciechocinku doszłoby do dramatu. Nieznany sprawca podpalił posesję, na której znajduje się dom jednorodzinny. Wyłącznie szybka reakcja domowników sprawiła, że nikomu nic się nie stało. Poszkodowani proszą o pomoc w odnalezieniu sprawcy. Opublikowali w sieci wideo ze zdarzenia.
Z relacji osób poszkodowanych wynika, że do podpalenia posesji w Ciechocinku doszło 12 sierpnia ok. godz. 3:33 w nocy. Sprawca (lub sprawcy) włamał się na teren działki przy ul. Nieszawskiej, a następnie podłożył ogień.
Na udostępnionym w sieci nagraniu widać, jak w pobliżu niewielkiego samochodu dostawczego wybucha pożar. Jedno z ujęć pokazuje uciekającego w popłochu sprawcę zdarzenia. Na wideo nie widać twarzy mężczyzny lub kobiety. Sprawca zasłonięty jest kapturem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieprzemyślane zachowanie turystów. "Szansa dla każdego złodzieja"
Wyłącznie błyskawiczna reakcja domowników sprawiła, że nie doszło do tragedii. Nieopodal miejsca wybuchu pożaru znajduje się dom jednorodzinny.
12 sierpnia o godz. 03:33 na ulicy Nieszawskiej doszło do podpalenia. Dzięki szybkiej reakcji nie doszło do tragedii. Sprawcy oddalają się w stronę skrzyżowania z ul. Lipnowską i 700-lecia, co widać na nagraniu. Posiadamy również nagrania przedstawiające dwóch mężczyzn chodzących koło naszego domu, może kogoś poznajecie - opisuje poszkodowana kobieta.
Kobieta, która opublikowała w mediach społecznościowych nagrania ze zdarzenia, prosi świadków o pomoc w identyfikacji sprawcy (lub sprawców).
Proszę wszystkich możliwych świadków oraz osoby posiadające kamery na ul. Nieszawską, Lipnowską, 700-lecia, Wojska Polskiego o kontakt! - napisała poszkodowana.