Tragedia na cmentarzu w Iwanowicach Małych. Użył broni bez zezwolenia
Piotr K. z Iwanowic Małych usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa swojego brata. Konflikt między mężczyznami trwał od lat, a ostatnia kłótnia zakończyła się strzałem z broni czarnoprochowej, którą można kupić bez zezwolenia.
W Iwanowicach Małych doszło do dramatycznego zdarzenia, które wstrząsnęło lokalną społecznością. Piotr K., 34-letni mieszkaniec tej śląskiej wsi, postrzelił swojego starszego brata Łukasza na miejscowym cmentarzu. Konflikt między braćmi trwał od lat, a sytuacja eskalowała, gdy Piotr wracał z kilkutygodniowych wyjazdów do pracy.
Do incydentu doszło 5 sierpnia. Piotr K. użył broni czarnoprochowej, której posiadanie jest legalne w Polsce pod pewnymi warunkami. Kula utkwiła w żuchwie Łukasza, który mimo poważnych obrażeń zdołał dotrzeć do pobliskiego sklepu. Tam zauważyli go znajomi, którzy wezwali pomoc.
Policja szybko rozpoczęła poszukiwania Piotra K., który został zatrzymany w swoim domu tego samego dnia. Następnego dnia usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi mu dożywocie. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ofiaromat na Podlasiu. Mieszkańcy podzieleni. "To się nie przyjmie"
Mieszkańcy Iwanowic Małych nie kryją zaskoczenia, choć przyznają, że konflikty między braćmi były częste.
Nie tak dawno mało brakło, a Piotr by go udusił. Też Łukasza karetka wtedy wzięła. No a teraz go postrzelił. Oni się lali non stop, a trwało to już od dobrych kilku lat. Piotr pracował jako kierowca. Gdy wyjeżdżał na taką swoja trzytygodniową zmianę, to wtedy był spokój. Jednak, gdy tylko zjawiał się na tygodniowy odpoczynek, to się zaczynały awantury z Łukaszem - relacjonują mieszkańcy w rozmowie z "Super Expressem".
Policja apeluje ws. broni
Broń czarnoprochowa od lat cieszy się w Polsce rosnącym zainteresowaniem, zwłaszcza wśród pasjonatów historii, rekonstruktorów i kolekcjonerów. Co istotne, tego typu broń –w przeciwieństwie do współczesnej broni palnej – może być w naszym kraju legalnie posiadana bez pozwolenia, pod warunkiem że spełnia określone kryteria.
To sprawia, że dla wielu osób staje się dostępna mimo braku jakiejkolwiek przeszłości strzeleckiej czy badań psychologicznych, które obowiązują przy uzyskaniu pozwolenia na tradycyjną broń palną.
Zgodnie z polskim prawem, każda osoba pełnoletnia może legalnie nabyć replikę broni czarnoprochowej wyprodukowaną po 1885 roku, bez konieczności uzyskania zezwolenia. Handel tego typu bronią jest otwarty – można ją kupić w sklepach stacjonarnych i internetowych.
Proch czarny, jako materiał wybuchowy, podlega jednak innym przepisom. Jego posiadanie i zakup wymaga specjalnego zezwolenia wydawanego przez policję, co miało na celu pewne ograniczenie niekontrolowanego dostępu do amunicji.
Policja i środowiska eksperckie alarmują, że luka w przepisach dotyczących broni czarnoprochowej może być wykorzystywana przez osoby niepowinny. Brak obowiązkowych szkoleń, badań psychologicznych czy rejestracji właścicieli powoduje, że w rękach nieodpowiedzialnych ludzi nawet zabytkowy pistolet może stać się śmiercionośnym narzędziem.