Tragedia na drodze. Nie żyje 21-letni ministrant
W tragicznym wypadku na drodze w miejscowości Kamień (woj. kujawsko-pomorskie) zmarł 21-letni pasażer passata. Marcin K. był ministrantem. Jak powiedzieli znajomi rodziny, jego narzeczona spodziewała się dziecka. 19-letni kierowca volkswagena trafił do szpitala, policja ustaliła, że był pijany.
Do tragedii doszło w poniedziałek wieczorem w miejscowości Kamień (woj. kujawsko-pomorskie). Kilka minut przed godz. 23 dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy otrzymał zgłoszenie o zderzeniu dwóch samochodów osobowych.
To zimowe ciasto z żurawiną zawsze się udaje. Jest obłędnie wilgotne i puszyste jak chmurka
Tragiczny wypadek w Kamieniu
Na miejsce wezwano odpowiednie służby. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, ustalili, że 19-letni kierowca volkswagena na prostym odcinku drogi z nieustalonej przyczyny zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do zderzenia z jadącym z przeciwka audi.
21-letniego pasażera passata nie udało się uratować. Lekarze stwierdzili jego zgon jeszcze na miejscu wypadku. 19-letni kierowca z ciężkimi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
19-letni kierowca był pijany, pasażerem 21-letni ministrant
Jak ustalił "Super Express", 19-letni kierowca prowadził samochód pod wpływem alkoholu. W szpitalu został przebadany na zawartość substancji niedozwolonych i okazało się, że miał ponad 2 promila alkoholu we krwi.
Tragicznie zmarły pasażer to 21-letni Marcin K., ministrant lokalnej parafii. Jak powiedzieli "Super Expressowi" mieszkańcy Kamienia, narzeczona Marcina K. jest w ciąży. - Do tej tragedii by nie doszło, gdyby kierowca nie jechał po pijanemu - mówi "Super Expressowi" jeden ze śledczych.