"Zmarła w ramionach matki". Tragedia na granicy USA i Meksyku
23-letnia Yesenia Cardona z Gwatemali była wśród 13 migrantów, którzy zginęli we wtorek w wypadku samochodowym na granicy USA-Meksyk. W SUV-ie jechało łącznie 25 osób z Meksyku i Gwatemali. Przyczyny wypadku nie są znane.
Do wypadku doszło we wtorek w Kalifornii na granicy USA-Meksyk. SUV przewożący łącznie 25 migrantów zderzył się z półciężarówką.
"Zmarła w ramionach matki"
Yesenia Cardona i jej matka Berlin Cardona opuściły Gwatemalę ponad miesiąc temu. Po raz ostatni kontaktowały się ze swoją rodziną w Stanach Zjednoczonych w poniedziałek, kiedy dotarły do Mexicali - miasta graniczącego z Calexico w Kalifornii. We wtorek we wczesnych godzinach porannych przekroczyły granicę.
Tuż po przekroczeniu granicy, na jednym ze skrzyżowań, SUV zderzył się z półciężarówką. Siła uderzenia była tak mocna, że część osób wyrzuciło z auta. Wśród nich była 23-letnie Yesenia. Z relacji jej rodziny wynika, że "zmarła w ramionach swojej matki". Berlin została ranna, ale jej życiu nic nie zagraża.
Policyjna eskorta w Rzeszowie. Nagranie z kamery radiowozu
Był to jeden z najtragiczniejszych wypadków z udziałem migrantów przedostających się do Stanów Zjednoczonych. Przyczyny wciąż są wyjaśniane. Rodzina Yesenii i Berlin wierzy, że był to spisek - tego samego dnia inny SUV się zapalił, a jadący nim migranci zostali mocno poranieni.
To takie trudne. Nie chcemy tam [w Gwatemali] umierać. Chcielibyśmy tu przyjechać i zobaczyć, jak nasze marzenia się spełniają - powiedział Dominguez, wuj Yesenii, dodając, że wszyscy są zdruzgotani tym wypadkiem.