Angelika Karpińska| 

Tragedia w USA. Policja strzeliła w głowę rocznemu dziecku

19

Roczny chłopiec walczy o życie w szpitalu po tym, jak został postrzelony w głowę przez policję w Houston. Do tragedii doszło, podczas pościgu za mężczyzną podejrzanym o dwa napady rabunkowe.

Tragedia w USA. Policja strzeliła w głowę rocznemu dziecku
Policjanci postrzelili dziecko w głowę

Do strzelaniny doszło 3 marca w Houston. Daisha Smalls relacjonuje, że tankowała samochód, gdy usłyszała syreny i zauważyła radiowozy. Jej syn Legend siedział na tylnym siedzeniu pojazdu.

W pewnym momencie do auta wsiadł uzbrojony mężczyzna. Kazał kobiecie oddać samochód, jednak ta odmówiła.

Nie oddałabym mu swojego samochodu, ponieważ dałam mu do zrozumienia, że ​​mam dziecko w samochodzie i że nie zostawię samochodu bez syna. Zanim się zorientowałam, co się stało, już strzelali do mojego samochodu, a ja po prostu bałam się o życie mojego syna - relacjonuje matka chłopca.

30-latek był ścigany przez policję w związku z dwoma napadami rabunkowymi. Gdy wsiadł do auta, funkcjonariusze zaczęli je ostrzeliwać.

Mężczyzna zginął na miejscu zdarzenia. Policjanci postrzelili także siedzące w samochodzie dziecko.

Obawiając się o bezpieczeństwo matki, jeden z naszych funkcjonariuszy strzelił ze swojej broni, śmiertelnie raniąc podejrzanego. Niestety, mały Legend też został trafiony. Funkcjonariusze na miejscu natychmiast udzielili mu pierwszej pomocy - przekazała w oświadczeniu policja.

Postrzelony przez policję chłopiec walczy o życie

Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala. Przez ponad 10 dni był podłączony do respiratora. Część jego czaszki została usunięta z powodu obrzęku mózgu.

Sprawa jest przedmiotem śledztwa. Na razie nie jest jasne, czy funkcjonariusze wiedzieli o tym, że w aucie znajduje się dziecko.

Zobacz także: Tysiące kilogramów narkotyków na okręcie. Marynarka wojenna USA w akcji

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić