Tragiczny finał pozowania do zdjęć. 13-latka była na spacerze z ojcem
13-letnia Qudsiyah Mahmood zmarła po nieszczęśliwym upadku do zbiornika Baitings, do którego doszło podczas spaceru z ojcem. Jak podaje brytyjski portal "The Mirror", dziewczynka pozowała do zdjęcia, gdy wydarzyła się tragedia.
Najważniejsze informacje
- Qudsiyah Mahmood zginęła po upadku do Baitings Reservoir.
- Dziewczynka była na spacerze z ojcem podczas ferii.
- Świadkowie opisują ją jako osobę z "świetlaną przyszłością".
Tragiczny spacer nad Baitings Reservoir
13-letnia Qudsiyah Mahmood tragicznie zginęła po upadku do zbiornika Baitings, znajdującego się niedaleko Ripponden w hrabstwie West Yorkshire. Do wypadku doszło podczas rodzinnego spaceru z ojcem. Jak relacjonują świadkowie, dziewczynka pozowała do zdjęć, które robił jej tata, gdy nagle doszło do nieszczęścia.
Jak informuje brytyjski portal "The Mirror", wstrząsające wydarzenie poruszyło lokalną społeczność i środowisko szkolne. Dyrektor szkoły Crossley Heath w Halifax, Dean Jones, przekazał rodzinie Qudsiyah głębokie wyrazy współczucia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie bez powodu nazywany jest "perłą emiratów". Oto duma mieszkańców ZEA
Nieszczęśliwy wypadek w Anglii
W specjalnym liście skierowanym do rodziców dyrektor zapewnił, że szkoła otacza szczególną troską zarówno uczniów, jak i rodziny dotknięte tą tragiczną stratą. "Nasze myśli i modlitwy są z jej bliskimi" – napisał. Jak podaje "The Mirror", osoby, które ją znały, wspominają Qudsiyah jako młodą dziewczynę o "świetlanej przyszłości", pełną pasji i zaangażowania.
Jedna ze świadków, Sue Ferris, opisała moment tuż przed wypadkiem – Qudsiyah pozowała do zdjęć, kiedy nagle doszło do upadku. Kobieta zwróciła uwagę na niewystarczające zabezpieczenia wokół zbiornika. "To skandaliczne, że nie ma tam żadnych kół ratunkowych" – skomentowała z oburzeniem.
Jak relacjonuje "The Mirror", ojciec dziewczynki, będący świadkiem całego zdarzenia, przeżył ogromny wstrząs. Po wypadku doznał problemów zdrowotnych i został przetransportowany do szpitala. Świadkowie opowiadali, że jeszcze przed przyjazdem karetki rozpaczliwie wołał imię córki.