Trump apeluje ws. paliwa. "Obserwuję was!"
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wezwał w poniedziałek do utrzymania niskich cen ropy naftowej. W emocjonalnym wpisie opublikowanym na platformie Truth Social zaapelował zarówno do międzynarodowych graczy, jak i amerykańskich władz o działania sprzyjające tańszemu paliwu.
W pierwszym wpisie Trump nie krył irytacji i posłużył się mocnymi słowami. Zwrócił się do "wszystkich", wzywając do zapobieżenia wzrostowi cen ropy naftowej.
Do wszystkich – utrzymujcie ceny ropy na niskim poziomie. Obserwuję was! Działacie na korzyść wroga. Nie róbcie tego!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bazy Iranu po ataku USA. W odpowiedzi Teheran uderzył w izraelskie miasta
Trump, znany z promowania energetycznej niezależności USA podczas swojej kadencji, nie wskazał konkretnych państw czy organizacji, ale jego apel może być odczytywany jako reakcja na rosnące napięcia w rejonie Bliskiego Wschodu.
Wezwanie do Departamentu Energii
W kolejnym poście Trump skierował swój apel bezpośrednio do Departamentu Energii Stanów Zjednoczonych. Zachęcał do zwiększenia krajowej produkcji ropy, powołując się na popularne w środowiskach konserwatywnych hasło z czasów jego prezydentury: "Wiercić, kochanie, wiercić! (ang. 'Drill, baby, drill'). I to teraz!".
Słowa te odwołują się do idei maksymalnego wykorzystania własnych zasobów surowców energetycznych i uniezależnienia się od importu ropy.
Konflikt z Iranem zaostrza sytuację na rynku ropy
Tło dla emocjonalnych wpisów Trumpa stanowią rosnące napięcia między Stanami Zjednoczonymi a Iranem. W weekend amerykańskie wojsko przeprowadziło naloty na trzy irańskie zakłady związane z programem nuklearnym. W odpowiedzi, irański parlament przegłosował decyzję o zamknięciu cieśniny Ormuz dla ruchu morskiego.
Choć ostateczna decyzja w tej sprawie należy do najwyższego przywódcy Iranu, ajatollaha Alego Chameneia, jego stanowisko pozostaje na razie nieznane.
Cieśnina Ormuz – kluczowy szlak dla światowych dostaw ropy
Cieśnina Ormuz to wąski, ale strategicznie kluczowy pas wody, przez który przepływa około 20 proc. światowej ropy. Każde zakłócenie żeglugi w tym rejonie może mieć bezpośredni wpływ na ceny paliw na całym globie.
Zamknięcie cieśniny – choć na razie tylko zapowiedziane – już wywołuje niepokój na rynkach. Reakcja Trumpa wydaje się więc także elementem presji na administrację Bidena, by ta podjęła działania stabilizujące sytuację energetyczną w kraju.
Perspektywy dla rynku
Jakiekolwiek działania ograniczające przepływ ropy z Zatoki Perskiej mogą szybko przełożyć się na wzrost cen paliw i surowców energetycznych. Apel Trumpa odzwierciedla obawy, że obecna eskalacja może zaszkodzić amerykańskim konsumentom i gospodarce.
Czy wezwania Trumpa znajdą posłuch wśród decydentów? W nadchodzących dniach rynki będą uważnie śledzić rozwój wydarzeń w regionie Zatoki Perskiej.