Trzęsienie ziemi w Wielkiej Brytanii. Tego scenariusza nikt nie przewidział

79

Wczoraj, 20 października premier Wielkiej Brytanii podała się do dymisji. Liz Truss zasłynie jako osoba najkrócej piastująca to stanowisko - zrezygnowała w 45. dzień rządzenia. Wielka Brytania znowu pogrążyła się w chaosie i destabilizacji. Są już jednak przypuszczenia, kto zostanie nowym premierem.

Trzęsienie ziemi w Wielkiej Brytanii. Tego scenariusza nikt nie przewidział
Liz Truss rządziła 45 dni. Czy na jej miejsce wróci Boris Johnson? (Getty Images, 2022 Getty Images)

Liz Truss podała się do dymisji. Rządziła 45 dni

Przewodnicząca Partii Konserwatywnej Liz Truss na początku września zastąpiła Borisa Johnsona, stając się nowym premierem Wielkiej Brytanii. W czwartek, 20 października ogłosiła jednak rezygnację, występując na Downing Street. Żaden inny współczesny premier nie rządził tak krótko.

"Uznaję, że w obecnej sytuacji nie mogę zrealizować mandatu, na podstawie którego zostałam wybrana przez Partię Konserwatywną", powiedziała w czwartek Truss.

Nie było to niespodzianką dla Brytyjczyków. Tabloid "Daily Star" robił nawet zakłady, czy szefowa brytyjskiego rządu wytrwa na stanowisku dłużej, niż sałata zachowa termin przydatności do spożycia. Pojedynek ostatecznie jednak wygrała Truss.

Kto zostanie nowym premierem Wielkiej Brytanii?

Wielką Brytanię ponownie ogarnia polityczny chaos. Pojawia się pytanie, czy w obliczu obecnych wydarzeń nie powinny zostać zorganizowane powszechne wybory, by to Brytyjczykom dać wybór, kto powinien przejąć schedę po Truss.

Michael Dembiński, główny doradca Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej w programie "Newsroom" WP nie popiera jednak tego pomysłu. Uważa, że nie ma konstytucyjnej potrzeby organizowania wyborów, które i tak są zapowiedziane na początek 2025 roku. Przypomina, że konserwatyści mają w Wielkiej Brytanii dużą przewagę. Uważa również, że Liz Truss to nie była właściwą osobą na stanowisko premiera. Kto zatem powinien ją zastąpić?

"Rishi Sunak, minister finansów, jest postrzegany jako dużo rozsądniejszy polityk, patrzący długoterminowo na sprawy gospodarcze. On mógłby zająć stanowisko po Truss. Powrót Borisa Johnsona jest także brana pod uwagę", uważa Michael Dembiński. Warto jednak pamiętać, że za Johnsonem ciągnie się afera jeszcze z czasów lockdownu. Wśród możliwych nazwisk pojawia się także Penny Mordaunt.

Ustępująca premier zapowiedziała, że pozostanie na stanowisku do czasu wyboru jej następcy. W poniedziałek po południu dowiemy się, którzy kandydaci mają poparcie partii. W przyszłym tygodniu wyjdzie na jaw, kto zastąpi Liz Truss i zostanie nowym premierem Wielkiej Brytanii.

Zobacz także: Zawierucha polityczna w Wielkiej Brytanii. Boris Johnson wróci?
Autor: MBD
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić