Alarm ekspertów. Tylko jeden kraj świata skutecznie ogranicza emisję CO2

181

Z najnowszego raportu Climate Action Tracker wynika, że żadne z dużych państw nie wywiąże się ze swoich zobowiązań w walce ze zmianą klimatu przed 2030 rokiem. Z kolei jedynym krajem, który jest na dobrej drodze w tym zakresie, jest Gambia — najmniejszy kraj na kontynencie afrykańskim.

Alarm ekspertów. Tylko jeden kraj świata skutecznie ogranicza emisję CO2
Zdjęcie wykonane w 2019 roku, obrazuje emisję dwutlenku węgla wywołaną pożarami Amazonii (NASA)

Dwa ośrodki badawcze – Analityka klimatyczna i Instytut NewClimate - przygotowali najnowszy raport dotyczący zmian klimatycznych. Przedstawia on smutne statystyki dotyczące tego, jak największe kraje świata radzą sobie w walce ze zmianą klimatu i globalnym ociepleniem. Okazuje się, że żaden z nich nie wywiązuje się z postanowień porozumienia paryskiego.

Tylko jeden kraj wywiązuje się ze zobowiązań

Według tej analizy ponad 35 krajów, w tym najwięksi emitenci dwutlenku węgla na świecie, nie wypełniają swoich zobowiązań dotyczących ograniczenia zmian klimatycznych. Jedynym krajem na świecie, który jest na dobrej drodze do osiągnięcia celów, jest Gambia.

Badanie pokazuje, że tylko ten niewielki afrykański kraj podjął radykalne kroki w zakresie walki ze zmianą klimatu. Gambia jest jedynym krajem, który znajduje się w najwyższej części rankingu, a autorzy badania wyjaśniają, że ​​​​jej ambitne cele klimatyczne mogą zostać zrealizowane przy odpowiednim wsparciu finansowym.

Działania wielu krajów są "niewystarczające"

Kolejne siedem krajów – Kostaryka, Kenia, Maroko, Etiopia, Nepal, Nigeria i Wielka Brytania – są na drugim miejscu w rankingu z wynikiem "prawie wystarczającym", co oznacza, że są na dobrej drodze. UE, Niemcy i USA wprowadziły szereg nowych polityk w celu osiągnięcia swoich celów klimatycznych, ale ich działania na rzecz klimatu pozostają "niewystarczające".

Jednak kraje takie jak Chiny, Indie i Australia nadal bronią swojego przemysłu węglowego i gazowego. Oznacza to, że zupełnie nie wywiązują się z postanowień paryskich, według których do 2030 roku światowe emisje muszą zostać zmniejszone o połowę. Autorzy raportu uważają, przy obecnych wskaźnikach świat będzie emitował dwa razy więcej gazów cieplarnianych, niż jest to wymagane.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

"Kod czerwony dla ludzkości"

Raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres nazwał "kodem czerwonym dla ludzkości". Najnowsze badanie ujawniło jednak, że nie ma na to pilnej reakcji ze strony największych emitentów gazów cieplarnianych na świecie, w tym Chin, Indii i USA.

Porozumienie paryskie zostało przyjęte podczas konferencji klimatycznej w Paryżu (COP21) w grudniu 2015 r. W porozumieniu paryskim określono ogólnoświatowy plan działania, który ma nas uchronić przed groźbą daleko posuniętej zmiany klimatu dzięki ograniczeniu globalnego ocieplenia do wartości poniżej 2°C oraz dążeniu do utrzymania go na poziomie 1,5°C.

Cele zwiększane co pięć lat

Do porozumienia paryskiego przystąpiło prawie 190 krajów, w tym Unia Europejska i jej państwa członkowskie. W celu realizacji tych założeń Porozumienie zakłada, że wszystkie państwa będą, począwszy od 2020 roku, ogłaszać dobrowolne cele redukcji emisji gazów cieplarnianych. Cele te będą poddawane rewizji i zwiększane co pięć lat.

Zobacz także: Po 2060 roku Europę może czekać katastrofa. Ostrzeżenie od naukowców z USA
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić