U "żołnierza Putina" ostrzegają: "Rosja zniknie z mapy świata"

Rosyjscy propagandyści coraz więcej mówią o "mobilizacji społeczeństwa", co może skutkować kolejnymi masowymi wezwaniami do wojska. W propagandowym programie Władimira Sołowjowa, zwanego "medialnym żołnierzem Putina" ekspert wprost powiedział, że jeżeli tego nie zrobią, "Rosja zniknie z mapy świata".

U "żołnierza Putina" ostrzegają: "Rosja zniknie z mapy świata"
Mobilizacja w Rosji - zdjęcie ilustracyjne (Getty Images, 2022 Anadolu Agency)

Fragment propagandowego programu zamieścił na swoim Twitterze Anton Heraszczenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy. Zwrócił on uwagę na nową narrację propagandystów, którzy coraz częściej mówią o możliwej nowej fali mobilizacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Spektakularna zasłona dymna. System "Sztora" ratuje życie Ukraińców

"Rosja zniknie z mapy świata"

Wypowiadający się w programie Władimira Sołowjowa "ekspert" uważa, że jeżeli teraz nie będzie mobilizacji społeczeństwa, "Rosja zniknie z mapy świata". I dlatego już teraz trzeba to donosić do społeczeństwa. Gość programu był ponadto zdziwiony, że Rosjanie "żyją normalnym życiem" w tej sytuacji.

O możliwej mobilizacji w Rosji mówi również Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Zdaniem Ukraińców, kolejna tura jest spodziewana w styczniu, dlatego władze na Kremlu już teraz starają się zapobiec masowym wyjazdom za granicę mężczyzn w wieku poborowym.

Nie można wykluczyć wprowadzenia całkowitego zakazu przekraczania granicy dla mężczyzn z tych kategorii wiekowych - dodał Sztab.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Reznikow o mobilizacji w Rosji

Pod koniec grudnia identyczne doniesienia przekazał minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Przedstawiciel rządu zwrócił się w wystąpieniu wideo do obywateli Rosji, ostrzegając ich, że na początku stycznia Kreml ogłosi stan wojenny i rozpocznie kolejną falę mobilizacji na wojnę przeciwko Ukrainie.

Dodał, że również na Białorusi zostaną zamknięte granice dla mężczyzn w wieku poborowym. - Nie nalegam, abyście uwierzyli mi na słowo. Chcę, żebyście zadali sobie tylko jedno pytanie i szczerze na nie odpowiedzieli: kiedy pójdziecie na wojnę, gdzie możecie zginąć lub zostać kaleką na całe życie, o co dokładnie będziecie walczyć? – pyta Reznikow.

"Armia nie ma wystarczającej liczby ludzi"

Według szefa ukraińskiego wywiadu Kyryła Budanowa armia rosyjska "nie ma wystarczającej liczby ludzi", aby formować nowe jednostki i odrabiać "znaczące straty", choć zapowiadał, że mobilizacja zacznie się w dniach 5-9 stycznia.

Wcześniej rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu ponownie ogłosił zakończenie mobilizacji. Zaznaczył, że towarzyszą jej liczne trudności, ale "większość problemów" została rozwiązana. Jednocześnie tydzień temu Szojgu tłumaczył, że armia będzie potrzebowała kolejnych 350 tys. ludzi.

Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić