Uchwycili je w pobliżu wulkanu. Naukowcy wyjaśniają fenomen z nagrania
Na transmisjach na żywo z wulkanu Kilauea widzowie na całym świecie przecierali oczy ze zdumienia: z rozgrzanego terenu nagle wyrastały wirujące kolumny popiołu, przypominające miniaturowe tornada. Naukowcy rozwiali wszelkie wątpliwości i wyjaśnili, czym są te niezwykłe wiry.
Najważniejsze informacje
- Nad Kilaueą obserwuje się niewielkie wiry wiatru unoszące popiół, tefrę lub rozgrzane okruchy lawy.
- Zjawisko bywa mylone z tornadem, ale powstaje inaczej i jest słabsze; kluczowe jest ogrzanie przyziemnego powietrza przez lawę.
- USGS podaje, że wulkan Kilauea pozostaje aktywny
W ciągu ostatniego roku nad szczytem Kilauei regularnie pojawiały się wąskie, szarobrązowe smugi przypominające wirujące pasy dymu. Widowiskowe wiry najlepiej widać w pobliżu aktywnych fontann lawy, najczęściej od zawietrznej. Jak opisuje amerykańska służba geologiczna, cytowana przez "Hawaii Tribune-Herald", to puahiohio – jak lokalna społeczność nazwa niewielkie wiry powietrza, które unoszą popiół i tefrę.
Wielu widząc popularne "diabełki pyłowe" ma na myśli tornada. Te jednak rodzą się w potężnych burzach i potrafią osiągać ponad 480 km/h, natomiast wiry pyłowe są znacznie mniejsze i krótkotrwałe. Nie potrzebują burzy – wystarczy silne ogrzanie przy ziemi. Na Hawajach tę rolę pełni sama lawa i świeża tefra, które podgrzewają powietrze, uruchamiając jego wznoszenie i wirowanie.
10 wybuchów wulkanu w dobę. Indonezja ewakuuje 10 tys. mieszkańców
Mechanizm powstawania pyłowych diabełków jest stosunkowo prosty, choć efekt bywa spektakularny. Wszystko zaczyna się przy silnym nagrzaniu powierzchni gruntu — na pustyni, polu lawowym lub w pobliżu aktywnego wulkanu. Powietrze tuż nad ziemią szybko się ogrzewa, staje się lżejsze i gwałtownie unosi się ku górze. Gdy wznosząca się masa ciepłego powietrza napotyka chłodniejsze warstwy atmosfery oraz niewielkie różnice w kierunku lub prędkości wiatru, zaczyna wprawiać się w ruch obrotowy. Powstaje wówczas wąski, wirujący prąd wstępujący, który zasysa z powierzchni pył, piasek, popiół wulkaniczny lub drobne okruchy skał.
Bezpieczeństwo i wpływ na sprzęt pomiarowy
Choć "diabełki pyłowe" są słabsze niż tornada, potrafią generować silne, skoncentrowane porywy i przenosić szczątki. USGS ostrzega, że wejście w taki wir jest niebezpieczne, zwłaszcza gdy krążą w nim rozgrzane fragmenty. Naukowcy wskazują też, że wiry mogą uszkadzać terenowe instrumenty obserwatorium, choć i bez nich same erupcje sieją wystarczająco dużo spustoszenia w aparaturze.
Wulkan Kilauea na Wyspie Hawaiʻi pozostaje jednym z najbardziej aktywnych wulkanów świata dzięki trwającemu cyklowi epizodycznych erupcji w obrębie krateru szczytowego Halemaʻumaʻu. Ten nietypowy ciąg aktywności rozpoczął się 23 grudnia 2024 roku, gdy magma osiągnęła powierzchnię w obrębie wielkiej kaldery Kaluapele, i od tego czasu wulkan przechodzi przez kolejne fazy gwałtownej, choć krótkotrwałej erupcyjnej aktywności.
Najnowszy epizod (39) rozpoczął się 23 grudnia 2025 r. – dokładnie rok po rozpoczęciu tej sekwencji — charakteryzował się imponującymi fontannami lawy sięgającymi ponad 420 m (1400 ft) i dużym pióropuszem popiołu unoszącym się wysoko w atmosferę.
Źródło: hawaiitribune-herald.com