Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Z Żurawicy na Podkarpaciu uciekł 25-letni pacjent szpitala psychiatrycznego. Udało się go zatrzymać w ramach prowadzonej obławy. Podczas pościgu ranni zostali funkcjonariusze, którzy go konwojowali. RMF FM podaje, że obrażeń doznali po rozbiciu szkła.
25-letni mężczyzna, który uciekł z psychiatrycznego szpitala w Żurawicy, nie przyczynił się do obrażeń odniesionych przez strażników więziennych - podaje RMF FM. Prawdziwą przyczyną ich ran mają być rozbite szkła, które uniemożliwiły dalszy pościg za zbiegłym pacjentem.
Eksplozje na Morzu Śródziemnym. Nagranie z ataku na rosyjski tankowiec
25-latek uciekł z konwoju w ubiegłym tygodniu. Był przewożony przez dwóch funkcjonariuszy i zdołał sforsować drzwi. Podczas próby jego zatrzymania, strażnicy zostali poważnie zranieni rozbitym szkłem. Uciekinier został ujęty po kilkunastu godzinach w powiecie łańcuckim.
25-latek ma usłyszeć zarzuty z początkiem nowego roku. Będą dotyczyć samouwolnienia. To jednak nie koniec jego problemów prawnych, ponieważ wobec mężczyzny toczy się już postępowanie związane z przemocą wobec partnerki i dziecka - dodaje RMF FM.
Przesłuchani zostali strażnicy, a także personel medyczny. Twierdzą, że nie doszło do złamania szpitalnych procedur postępowania z podejrzanymi, a funkcjonariusze mieli dopełnić wszelkich obowiązków - podaje rozgłośnia.
Od razu po ucieczce policja apelowała o zachowanie spokoju i twierdziła, że może być niebezpieczny. Mundurowi podali rysopis mężczyzny.
- Wzrost ok. 185 cm, krępej budowy ciała, włosy - krótkie ciemny blond, oczy koloru niebieskiego. Mężczyzna ubrany był w spodnie koloru niebieskiego, nie posiadał górnej odzieży wierzchniej oraz obuwia, prawdopodobnie posiada opatrunek na lewym przedramieniu - podali śledczy.