Uczennica złapana na ściąganiu. Potem musiała zmienić szkołę

Uczennica z Krakowa została przyłapana na ściąganiu podczas lekcji języka angielskiego. To był jednak wierzchołek góry lodowej, bowiem 14-latka miała duży konflikt ze swoją nauczycielką. Psycholog zdiagnozował u nastolatki Zespół Stresu Pourazowego. O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".

Uczennica złapana na ściąganiu. Potem musiała zmienić szkołęUczennica złapana na ściąganiu. Potem musiała zmienić szkołę
Źródło zdjęć: © Getty Images | EWuW
Jakub Artych
36

Uczennica została przyłapana na ściąganiu podczas egzaminu. Cała sprawa budzi duże kontrowersje jeszcze z powodu konfliktu 14-latki z nauczycielką języka angielskiego.

Będę walczył, dopóki starczy mi sił i pieniędzy - zapowiada w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" tata Radosław. I wylicza, że do tej pory na samych prawników wydał już ponad 30 tys. zł.

Przez kilka lat nic nie zapowiadało problemów Julii. Dziewczyna była uśmiechnięta, przejawiała chęć nauki i była wzorową uczennicą. Chętnie podejmowała się dodatkowych zadań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyleciał z drogi, ściął latarnię i dachował. Wszystko nagrała kamera

Do czasu. Sytuacja całkowicie się zmieniła po konflikcie z nauczycielką języka angielskiego, która - wedle doniesień - na forum klasy zaczęła krytykować Julię, poszarpała ją w trakcie pisania sprawdzianu, pozwalała sobie na przykre komentarze, nie tylko w klasie.

Od początku czułam, że pani od angielskiego za mną nie przepadała, traktowała mnie inaczej niż pozostałych uczniów, nie byłam w gronie jej ulubieńców. Z innymi nauczycielami miałam bardzo dobry kontakt - mówi Julia.

Jak czytamy, do otwartego konfliktu doszło na początku siódmej klasy, we wrześniu 2023 roku. Uczniowie odkryli, że anglistka nie przygotowuje sama zadań na sprawdziany, tylko ściąga gotowe testy z internetu.

Któregoś dnia przyniosłam do szkoły ten wydrukowany test i przeglądałam go przed lekcją, przygotowując się do sprawdzianu. Pani to zauważyła i bardzo się zdenerwowała. Zrobiło się nieprzyjemnie, wyrwała mi kartkę, powiedziała, że korzystam z nielegalnych źródeł, postraszyła prokuratorem - tłumaczy Julia.

Kolejnym punktem zapalnym była kartkówka z czasowników nieregularnych. 14-latka bała się tego sprawdzianu, dlatego przed lekcją, na wszelki wypadek, zapisała sobie ściągawkę na lewej dłoni. Doskonale zdaje sobie sprawę, że zrobiła błąd.

Nie jestem z tego dumna, nie powinnam była ściągać, ale prawie każdy miał tego dnia jakąś niedozwoloną pomoc. Koledzy na przerwie chwalili się, że w czacie GPT wygenerowali sobie malutką tabelkę z czasownikami; inni mieli ściągę zapisaną na nodze. Tylko ja wpadłam, choć siedziałam z dala od pani - dodaje Julia.

Uczennica złapana na ściąganiu. Argumentacja szkoły

Sytuacja była na tyle poważna, iż rodzice 14-letniej Julii skierowali swoją córkę na terapię. Psycholog zdiagnozował u nastolatki Zespół Stresu Pourazowego PTSD i F 43 - zaburzenie, które rozwija się jako reakcja na wyjątkowo silny stres fizyczny lub psychiczny. W wyniku trwającej psychoterapii zalecił zmianę szkoły.

Jak czytamy, zdesperowany ojciec poruszył wszystkie możliwe instytucje - od kuratorium oświaty, przez wojewodę małopolskiego, Rzecznika Praw Dziecka, Radę Miasta Krakowa aż po Ministerstwo Edukacji, a w końcu prokuraturę.

Szkoła, pod presją rodziców Julii postanowiła zbadać sprawę. Prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia, uznając, że postępowanie nauczycielki "nie nosiło znamion czynu zabronionego".

Działania nauczycielki zostały w stopniu wystarczającym zbadane przez panią dyrektor i nie stanowią deliktu dyscyplinarnego w stopniu wskazującym na konieczność wszczęcia postępowania wyjaśniającego przez rzecznika dyscyplinarnego - podkreśla Anna Zdebska, rzeczniczka dyscyplinarna.
Nie odpuszczę, będę walczył, dopóki starczy mi sił i pieniędzy. Chcę, żeby osoby odpowiedzialne za to, co stało się z moją córką, poniosły konsekwencje - dodaje ojciec Julii.
Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Paragon grozy z Augustowa. Tyle zapłacili za ryby. "Cena frytek powala"
Paragon grozy z Augustowa. Tyle zapłacili za ryby. "Cena frytek powala"
Różnice w podejściu USA i Izraela do Iranu. Eksperta wskazuje na kilka kwestii
Różnice w podejściu USA i Izraela do Iranu. Eksperta wskazuje na kilka kwestii
Prawdziwa plaga na Rysach. Mają już dość. "Apelujemy"
Prawdziwa plaga na Rysach. Mają już dość. "Apelujemy"
Nie żyje Leandro Luzzi. Łyżwiarz zginął tragicznie w wypadku balonu
Nie żyje Leandro Luzzi. Łyżwiarz zginął tragicznie w wypadku balonu
"Nieodpowiedzialna decyzja". Reakcja Rosji na atak USA
"Nieodpowiedzialna decyzja". Reakcja Rosji na atak USA
Pożar wybuchł w środku nocy. Nie żyje mężczyzna
Pożar wybuchł w środku nocy. Nie żyje mężczyzna
Papież Leon XIV reaguje na ataki USA. "Niech dyplomacja uciszy broń"
Papież Leon XIV reaguje na ataki USA. "Niech dyplomacja uciszy broń"
Spodziewał się ataku USA. Teraz mówi, czy będą kolejne
Spodziewał się ataku USA. Teraz mówi, czy będą kolejne
Agresywny sum zaatakował plażowiczów w Bawarii. Pięć osób rannych
Agresywny sum zaatakował plażowiczów w Bawarii. Pięć osób rannych
Tragiczny finał poszukiwań w Pątnowie. Wyłowiono ciało wędkarza
Tragiczny finał poszukiwań w Pątnowie. Wyłowiono ciało wędkarza
Cenowy szok we Władysławowie. "Zgrzeszyłabym, mówiąc o drożyźnie"
Cenowy szok we Władysławowie. "Zgrzeszyłabym, mówiąc o drożyźnie"
"Jakiś kosmos". Polacy ruszyli do domów. Niosą się ujęcia z Zakopianki
"Jakiś kosmos". Polacy ruszyli do domów. Niosą się ujęcia z Zakopianki