Policjanci z Nowego Targu otrzymali zgłoszenie o kolejnej kradzieży w sklepie. Bez chwili zawahania się ruszyli do działania. Zobacz przebieg ich interwencji we fragmencie "Policjanci z sąsiedztwa".
Gdy mundurowi przybyli na miejsce zdarzenia, zastali złodzieja. - Ukradłem, ukradłem - przyznał się już na "dzień dobry".
Ukradłem kości - tłumaczył po chwili. Sprzedawca zaś wyjaśnił, że... wartość towaru to zaledwie 4,60 zł.
- No bo pieskowi chciałem dać - tłumaczył mężczyzna, który chciał wziąć kości bez zapłaty.
Mężczyzna utrzymywał, że ma pracę i pieniądze, ale "płacą mu mało" i nie ma za co egzystować.
Jakaś głupota na mnie naszła po prostu - kontynuował, pytany o powód kradzieży.
Na oczach policjantów mężczyzna zapłacił za towar. Za swoje zachowanie został pouczony. Jednocześnie obiecał służbom, że taki wybryk już się nie powtórzy.
Taka głupota na mnie naszła - mówił zapłakany pod koniec interwencji policji. - Jestem sam po prostu - uskarżał się.
Serial dokumentalny "Policjanci z sąsiedztwa" można oglądać w Telewizji WP.