Usłyszeli, jakie mają zadanie. Rosyjscy żołnierze odmówili

W Rosji głośno zrobiło się o żołnierzach, którzy postawili się swojemu dowódcy. Ich decyzja była odpowiedzią na rozkaz, który wydawał się być niczym innym jak misją samobójczą. Dowódca jasno przedstawił im zadanie, mówiąc, że mają utorować drogę dla innych własnymi ciałami.

asdUsłyszeli, jakie mają zadanie. Rosyjscy żołnierze odmówili.
Źródło zdjęć: © Telegram | Мобилизация
Bogdan Kicka

Wśród zmobilizowanych i kontraktowych żołnierzy 1. Motostrzelniczego Pułku 1. Batalionu jednostki wojskowej 31135 narasta frustracja i niezadowolenie. W ostatnich dniach żołnierze odmówili udziału w misji, którą nazwali "samobójczym atakiem". Dowódca jasno określił ich zadanie: "Waszym celem jest utorować drogę dla nadchodzących, nawet jeśli będzie to kosztować was życie."

W odpowiedzi na odmowę żołnierzy przewieziono do innej miejscowości, gdzie zostali zamknięci w bunkrze pod nadzorem straży. Po czasie do grupy dołączyli inni żołnierze, którzy również sprzeciwili się podobnym rozkazom. Sytuacja ta wzbudziła liczne pytania dotyczące warunków, w jakich przebywają wojskowi oraz sposobu, w jaki są traktowani.

Żołnierze twierdzą, że od stycznia są na froncie bez możliwości rotacji czy urlopów. Skarżą się również na brak odpowiedniego wyposażenia. Takie warunki znacznie obniżają ich morale i wpływają na gotowość bojową.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szczątki żołnierza niemieckiego z II wojny światowej. Niezwykłe odkrycie w Lubuskiem

Żołnierze domagają się od swoich dowódców przestrzegania prawa i zaprzestania nadużywania władzy. Ich apel jest wyrazem desperacji i potrzeby ochrony swoich praw jako żołnierzy.

Od dawna wiadomo, że rosyjskie władze nie liczą się ze stratami w ludziach. Żołnierze są traktowani jak "mięso armatnie" - dowodzący wiedzą, że nawet jak straty w ludziach będą duże, to zaraz będzie można zmobilizować i ściągnąć na front kolejnych żołnierzy. Jak donosił niedawno dziennik "The New York Times", w maju Rosjanie tracili na froncie nawet tysiąc żołnierzy dziennie.

Wybrane dla Ciebie
Startuje United Cup. Hurkacz wraca do gry
Startuje United Cup. Hurkacz wraca do gry
"La Monde" o ataku dronów na rezydencję Putina. "Nie do znalezienia"
"La Monde" o ataku dronów na rezydencję Putina. "Nie do znalezienia"
Toruń szykuje się na mroźnego Sylwestra z Polsatem. Jest apel władz
Toruń szykuje się na mroźnego Sylwestra z Polsatem. Jest apel władz
Zrób zamiast strogonowa. Smak jest obłędny
Zrób zamiast strogonowa. Smak jest obłędny
Mają HIV i gruźlicę. Rosja wysyła ich na wojnę
Mają HIV i gruźlicę. Rosja wysyła ich na wojnę
Krzyżówka o kryptowalutach. Sprawdź, ile wiesz
Krzyżówka o kryptowalutach. Sprawdź, ile wiesz
Zima nie odpuści w Polsce. Mróz, śnieg i odwilże
Zima nie odpuści w Polsce. Mróz, śnieg i odwilże
Sześć wstrząsów na godzinę. Turcja podsumowuje rok
Sześć wstrząsów na godzinę. Turcja podsumowuje rok
Banalna krzyżówka z wiedzy ogólnej. Każdy powinien mieć 100 procent
Banalna krzyżówka z wiedzy ogólnej. Każdy powinien mieć 100 procent
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2