Patryk był na pierwszej przepustce. Zginął w koszmarnym wypadku

W nocy z 17 na 18 lipca między Jezioranami i Barczewem (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do tragicznego wypadku. Samochód osobowy wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Kierujący volkswagenem 29-latek zginął na miejscu. Jak podaje "Fakt", ofiarą zdarzenia był Patryk B. zawodowy żołnierz.

Żołnierz zginął w wypadku. Patryk był na przepustceŻołnierz zginął w wypadku. Patryk był na przepustce
Źródło zdjęć: © Facebook | OSP Jeziorany
Rafał Strzelec

Wypadek miał miejsce w nocy z 17 na 18 lipca na na wysokości miejscowości Kostrzewy w gminie Jeziorany. Wedle wstępnych ustaleń policji, kierujący samochodem osobowym marki volkswagen 29-latek stracił panowanie nad pojazdem, następnie wypadł z drogi i uderzył w drzewo.

Siła uderzenia była tak duża, że kierujący wypadł z auta. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Na miejscu tragedii pracowała policja, straż pożarna i prokurator. Trwa ustalanie okoliczności tego zdarzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Runął sowiecki pomnik w centrum Nowogardu. Nagrano moment obalenia

Żołnierz zginął w wypadku. Patryk był na przepustce

"Fakt" ustalił, kim była ofiara wypadku na na drodze 595 między Barczewem i Jezioranami. Autem kierował Patryk B., 29-letni zawodowy żołnierz. - Dwa tygodnie temu miał przysięgę wojskową - powiedział jeden z sąsiadów zmarłego. Patryk szkolił się na czołgistę w 9. Braniewskiej Brygadzie Kawalerii Pancernej. Wcześniej pracował za granicą. Przyjechał na pierwszej przepustce do rodziny. Niestety, doszło do tragedii.

Jak podaje tabloid, Patryk w momencie zdarzenia nie miał zapiętych pasów, dlatego po zderzeniu z drzewem jego ciało znalazło się poza samochodem. - Patryk lubił szybką jazdę. Co się mogło stać na tej drodze? Może jakieś zwierzę mu wybiegło pod koła? Ale nie było żadnych śladów hamowania - twierdzi jeden z mieszkańców wioski Kostrzewy.

Prokurator Daniel Brodowski z olsztyńskiej prokuratury poinformował w rozmowie z "Faktem", że wypadek miał miejsce na prostym odcinku drogi, jednak wcześniej na drodze znajdował się łuk, który mógł sprawić, że auto zostało ściągnięte na pobocze.

Jak poinformowała siostra Patryka w mediach społecznościowych, jego pogrzeb odbył się 23 lipca. - Miał dobre i wrażliwe serce, był towarzyski, wesoły, a jego wyjątkowe poczucie humoru wielu z Was na pewno zapadło w pamięć. Popełniał błędy jak każdy, ale w obliczu takich okoliczności przestają mieć znaczenie i jako człowiek, który był znany i zawsze lubiany w towarzystwie, zasługuje na szacunek i pamięć. Jako siostra a przede towarzysz w jego najlepszych życia chwilach proszę Was o modlitwę za jego duszę - napisała kobieta po śmierci brata w mediach społecznościowych.

Wybrane dla Ciebie
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany