Vance mówił o rozmowach z Rosją. Zdradził kulisy
- Nie będziemy rozmawiać o gwarancjach bezpieczeństwa, dopóki wojna się nie zakończy - mówi J.D. Vance w rozmowie z NBC News. Wiceprezydent USA zaskakująco dodał, że Rosjanie poszli na ustępstwa wobec Trumpa. Kreml miał przyznać m.in. że Ukraina zachowa integralność terytorialną po wojnie. Choć żadne dotychczasowe działania Rosji na to nie wskazują.
Wiceprezydent USA J.D. Vance udzielił wywiadu NBC News. W rozmowie odniósł się m.in. do ataku rakietowego na zachodnią Ukrainę. Rosja uderzyła fabrykę elektroniki należącą do amerykańskiej firmy. - Nie podoba mi się to. Ale to jest wojna i dlatego chcemy powstrzymać zabijanie. Rosjanie zrobili wiele rzeczy, które nam się nie podobają. Zginęło wielu cywilów - powiedział Vance.
Polityk wykluczył, by Stany Zjednoczone wysłały wojska na Ukrainę. W reakcji na słowa Siergieja Ławrowa, który stwierdził, że obecnie nie jest planowane spotkanie Putina z Zełeńskim, Vance wykluczył, że Rosjanie mogą zwodzić USA.
- Myślę, że Rosjanie poszli na znaczące ustępstwa wobec prezydenta Trumpa po raz pierwszy od 3,5 roku. W rzeczywistości byli gotowi wykazać się elastycznością w odniesieniu do niektórych ze swoich zasadniczych żądań - powiedział Vance w rozmowie z NBC News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hit Krakowa. Powstają od ponad 20 lat
Wiceprezydent USA zapewnił, że Trump będzie robił wszystko, co koniecznie, by wojnę doprowadzić do końca. To jednak "nie stanie się z dnia na dzień". - Czasami czujemy, że poczyniliśmy ogromne postępy w stosunkach z Rosjanami, a czasami, jak powiedział prezydent, jest bardzo sfrustrowany Rosjanami - mówił Vance.
Nie ustąpili we wszystkim - mówił Vance o żądaniach Rosji. - Ale przyznali, że Ukraina zachowa integralność terytorialną po wojnie. Uznali, że nie będą w stanie zainstalować w Kijowie marionetkowego reżimu. Czy poszli na wszystkie ustępstwa? Oczywiście, że nie. Czy powinni byli rozpocząć wojnę? Oczywiście, że nie powinni, ale robimy postępy - stwierdził wiceprezydent w rozmowie z NBC News.
Tymczasem, jak donosi Financial Times, Putin podczas spotkania z Trumpem miał żądać m.in., by Ukraina wycofała się z Donbasu. Wówczas prezydent Rosji miał obiecać rozejm. Putin wciąż nie godzi się też na obecność wojsk NATO w Ukrainie, ale miał wyrazić poparcie dla gwarancji bezpieczeństwa, w których miałyby uczestniczyć wojska rosyjskie.
Wiceprezydent był pytany, jakie kroki USA mogą podjąć, jeśli Rosja nie zgodzi się na zakończenie wojny. Polityk stwierdził, że to może być "nacisk ekonomiczny", by utrudnić Rosjanom bogacenie się na gospodarce naftowej.
- Nie będziemy rozmawiać o gwarancjach bezpieczeństwa, dopóki wojna się nie zakończy. Rosjanie będą częścią rozmów o zakończeniu tej wojny - zakończył Vance.