W Gliwicach ogromne kolejki. Ukrainiec w tydzień podbił streetfood

Dmytro Lewczuk nie miał nigdy wiele wspólnego z gotowaniem. Tydzień temu otworzył w Gliwicach biznes. Ten okazał się być strzałem w dziesiątkę, bo kolejka po ukraiński, uliczny fast-food zdaje się nie mieć końca.

Dmytro LewczukDmytro Lewczuk
Źródło zdjęć: © YouTube
Karolina Sobocińska

Dmytro Lewczuk przeprowadził się z rodziną z małego miasta pod Donieckiem do Gliwic pięć lat temu. Z zawodu jest nauczycielem. Zajmuje się matematyką, fizyką i informatyką.

Gdy w Ukrainie rozpoczęła się wojna, miliony jego rodaków zaczęły szukać schronienia w Polsce. On sam zaś postanowił, że otworzy biznes gastronomiczny.

Strzał w 10!

Jego pomysł okazał się być świetnym rozwiązaniem! Mężczyzna otworzył budkę z ukraińskimi ulicznymi przekąskami.

Żeby Ukraińcy mogli zjeść coś swojego. Ale i Polakom bardzo smakuje – mówi z uśmiechem portalowi slaskibiznes.pl.

Mężczyzna serwuje piryżoki faszerowane kapustą, ziemniakami lub wątróbką z ziemniakami. Są też okrągłe bilasze z wołowiną lub wołowiną oraz parówki w cieście. Wszystko smażone w głębokim tłuszczu, jak na prawdziwy street food przystało.

U nas są tak popularne, jak w Polsce zapiekanki czy kebaby – dodaje.

Ukrainiec przyznał jednak, że nie było to proste. Samo uruchomienie rachunku bankowego trwało 10 dni.

Dmytro nie prowadzi biznesu sam. Pomaga mu rodzina z Ukrainy. Żona pomaga mu w kierowaniu interesem. W wolnych chwilach może też liczyć na starszą córkę i syna, a także matkę i teściową, które uciekły z Ukrainy przed wojną. Wszyscy mieszkają teraz i pracują w Gliwicach.

Klienci są zachwyceni. W długich kolejkach ustawia się mnóstwo Polaków, chcących spróbować "egzotycznego" dania.

Akurat w Gliwicach nie mieszkam, tylko pracuję, ale dotarła do mnie informacja i przyjechałem na zakupy. Wezmę po trochu z wszystkiego - mówił jeden z klientów.

Choć mężczyzna cieszy się, że jego pomysł "chwycił", teraz ma inne marzenia. Tym największym jest pokój w jego ojczyźnie...

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył