W piżamie gonił kobietę w centrum Katowic. "Miał obłęd w oczach"

W sobotę wieczorem w centrum Katowic doszło do mrożących krew w żyłach scen. Mężczyzna w piżamie najpierw zaczepiał przechodniów, a potem ruszył w ślad za jedną z kobiet. Policja podejrzewa, że mógł być pod wpływem środków odurzających.

Atak na kobietę w Katowicach. Co stanie się ze sprawcą?Atak na kobietę w Katowicach. Co stanie się ze sprawcą?
Źródło zdjęć: © Facebook | Karina Deziderieva
Danuta Pałęga

Sobotni wieczór to czas, kiedy centrum Katowic tętni życiem. Na ulicach spotkać można dziesiątki przechodniów w każdym wieku. Niestety, takie spotkania nie zawsze należą do przyjaznych. W minioną sobotę przekonała się o tym jedna z mieszkanek stolicy Górnego Śląska.

Kobieta skontaktowała się z "Gazetą Wyborczą" i podzieliła informacją, że stała się ofiarą natarczywego zachowania podejrzanego mężczyzny. Przechodziła właśnie nieopodal dworca kolejowego, gdy zaczął podążać za nią mężczyzna ubrany w samą piżamę. - Miał obłęd w oczach - oznajmiła.

Kiedy przyspieszała kroku, on natychmiast robił to samo. Z relacji gazety wynika, że mężczyzna groził przestraszonej kobiecie, mówiąc, że ma gruźlicę i jeśli z nim nie pójdzie, zrobi jej krzywdę. - Wykrzywiało go w każdą stronę, jakby był pod wpływem jakichś środków odurzających. Byłam przerażona, że mnie zarazi - relacjonowała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Potężna fala upałów w Grecji. "Mały lockdown" przez ekstremalne temperatury

Ostatecznie kobieta zdołała uciec, ale musiała narazić swoje życie, wbiegając na czerwonym świetle na przejście dla pieszych. Szczęśliwie, kierowca autobusu przepuścił ją. Schroniła się w pobliskim lokalu, prosząc o pomoc pracowników ochrony. Kiedy ochroniarze wyszli na zewnątrz, mężczyzna już zaczepiał inną osobę. Został zatrzymany przez ochronę i wezwano policję.

Kiedy dotarłam do celu i wbiegłam do lokalu szybko znalazł sobie inną przypadkową ofiarę, która po prostu wracała do domu… Był natarczywy, chwytał za ręce i ciągle podążał za dziewczyną, dopóki ochrona lokalu nie zainterweniowała (co widać na zdjęciu(...)) - napisała w serwisie Facebook poszkodowana mieszkanka Katowic.
Dostaliśmy zgłoszenie, że mężczyzna zaczepia przechodniów. Przyjechaliśmy na miejsce, wyczuwalna była od niego woń alkoholu. Funkcjonariusze sporządzili pełną dokumentację z tego zdarzenia. Początkowo mężczyzna miał być doprowadzony do izby wytrzeźwień, ale kontakt z nim był bardzo utrudniony i istniało podejrzenie, że jest pod wpływem innych substancji - powiedziała "Wyborczej" Komisarz Agnieszka Żyłka, rzeczniczka prasowa KMP Katowice.

Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Trwa policyjne dochodzenie, a na katowicką komendę zgłaszają się kolejne osoby, które były przez niego zaczepiane. Kobieta, którą wystraszył na dworcu, już złożyła oficjalne zawiadomienie. Opublikowała również ostrzeżenie i zdjęcia mężczyzny w mediach społecznościowych, co wywołało falę spekulacji na temat tożsamości tajemniczego człowieka w piżamie.

Zaczepia ludzi na Śląsku. Mężczyzna jest niebezpieczny i dobrze znany policji?

Poszkodowana opisała całą sytuację w mediach społecznościowych. W emocjonalnym wpisie poinformowała, że to nie pierwszy taki incydent i zaapelowała do mieszkańców Śląska o ostrożność. Okazuje się, że mężczyzna doskonale znany jest lokalnej społeczności.

Została odnaleziona jego dalsza rodzina, ma za sobą już wyroki i odsiadki, proszę szczególnie na siebie uważać, jest bardzo agresywny i potrafi wyrządzić krzywdę, podobno już miał napad z nożem na tle seksualnym rok temu, atakuje ludzi (niezależnie od płci), onanizuje się przed młodymi dziewczynami w miejscu publicznym, grozi i nęka dziewczyny - pisze Karina.

Mężczyzna porusza się po terenie woj. śląskiego i często zmienia ubrania. - Parę razy widziany w Szopienicach w tamtym tygodniu, w Piekarach, Będzinie, Wojkowicach, Plac Wolności Katowice, Stawowa, Józefowiec, Bytom, Czeladź, Sosnowiec, Chorzów, Mysłowice (Galeria Quick Park), możliwe, że Gliwice (widziano tam podobnego typa pod Biedronką na Kozielskiej) - wymienia Karina.

Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje