Wakacje jak z koszmaru. 500 euro za przystawki i dwa drinki

36

Turystka ze Stanów Zjednoczonych wyraziła swoje oburzenie po tym, jak w jednej z restauracji na Mykonos musiała zapłacić kolosalny rachunek. Za dwa drinki i przystawki restauracja zażyczyła sobie ponad 500 euro. Właściciel uważa, że to wina turystki, która nie przeczytała dokładnie menu.

Wakacje jak z koszmaru. 500 euro za przystawki i dwa drinki
Turystka zapłaciła za dwa drinki ponad 400 euro. (Facebook, Pixabay)

Amber Pace wybrała się na wakacje do Mykonos w Grecji. Wyjazd był idealny, aż do momentu, gdy turystka postanowiła zjeść w lokalnej restauracji DK Oysters.

Koszmary rachunek z Grecji

Amber i jej przyjaciółka Aubrey zamówiły mały lunch składający się z dwóch przystawek i dwóch koktajli. Nie spodziewały się, że będą musiały za to zapłacić ponad 500 euro.

Zobaczyłam cenę 20 euro za smażone kalmary, które dostałam, a moja przyjaciółka kupiła udka kraba królewskiego, na których widniała cena 32 euro – powiedziała Pace w rozmowie z The Sun.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ukraińcy mają już dość. "Próbują miksować życie wojenne z odpoczynkiem"

Turystki z USA myślały, że się przewidziały kiedy po posiłku dostały rachunek. Zamiast cen, które widziały w menu, na paragonie widniały o wiele wyższe kwoty.

Nasz kelner dał nam papierowy paragon, na którym było 98 euro za smażone kalmary i 185 euro za udka kraba królewskiego. Prawie tam oszalałyśmy – wyjaśniła.

Za cały posiłek musiały zapłacić 520 euro. Restauracja doliczyła sobie także opłatę serwisową.

Oburzone turystki wróciły następnego dnia do restauracji, aby złożyć skargę. Jednak, jak twierdzą, menedżer był "bardzo niegrzeczny". Powiedział Amerykankom, że to wyłącznie ich wina, ponieważ nie przeczytały dokładnie menu.

W zasadzie powiedział nam, że to nasza wina, że ​​nie przeczytałyśmy poprawnie menu. Śmiał się nam w twarz i nic z tym nie zrobił – powiedziała 25-latka.

Ceny podane w menu dotyczyły 100 g produktu lub pojedynczych sztuk. Turystki tego nie doczytały i dlatego tak mocno się zdenerwowały, kiedy zobaczyły rachunek. Amerykanki nie są pierwszymi gośćmi lokalu, którzy narzekają na ceny.

W serwisie TripAdvisor jest wiele negatywnych opinii dotyczących właśnie wygórowanych cen. Dimitrios Kalamaras, czyli właściciel restauracji uważa, że turyści powinni dokładniej czytać menu. Dodał, że jego restauracja jest droga i nie każdy może sobie na nią pozwolić.

Rozumiem, że niektóre osoby mogą uznać nasze ceny za przekraczające ich budżet i całkowicie szanuję ich opinię - powiedział NY Post.
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić