Dagmara Smykla-Jakubiak
Dagmara Smykla-Jakubiak| 

Wczoraj 700 zł, dziś 100 tys. Internauci rzucili się na pomoc

56

Panu Józefowi świat zawalił się na głowę po śmierci żony. Niedługo później stracił pracę, a długi rosły. Pociechę niosła jedynie obecność psa Rudzika. I to właśnie dzięki pupilowi los wreszcie uśmiechnął się do pana Józefa. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.

Wczoraj 700 zł, dziś 100 tys. Internauci rzucili się na pomoc
(zrzutka.pl)

"Zaczęło się jak zwykle od psa". Pani Ludwika spotkała czworonożnego Rudzika na ulicy na początku stycznia. Pies był zadbany, ale bez obroży, co mogło sugerować, że uciekł komuś przez sylwestrowe fajerwerki. Ostatecznie Rudzik zaprowadził panią Ludwikę do swojego domu i właściciela.

Okazało się że pan Józef świata poza Rudzikiem nie widzi i to z wzajemnością. Obiecaliśmy pomóc w kastracji i zaczipowaniu psa i na tym sprawa miała się zakończyć – wspomina pani Ludwika.

Wtedy jednak kobieta zobaczyła, w jak strasznych warunkach żyje pan Józef. Brak łazienki, brak lodówki, brak pralki, mieszkanie ogrzewane piecem. Wszystkie meble mają kilkadziesiąt lat. Pan Józef jest stolarzem, który kilka miesięcy temu stracił pracę.

To był kolejny cios po śmierci ukochanej żony, która zmarła rok temu. Pan Józef próbował popełnić samobójstwo, trafił do szpitala. Po wyjściu dbał już tylko o Rudzika, sam pogrążał się w depresji, a jego sytuacja materialna była coraz gorsza. Wszystko się zmieniło dzięki zbiórce, którą otworzyła pani Ludwika. Chodziło o zebranie pieniędzy na leczenie schorowanego pana Józefa, spłatę długów po żonie, kupno pralki i lodówki.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Wczoraj 700 zł, dziś 100 tys. Internauci rzucili się na pomoc

Zbiórkę pani Ludwiki nagłośnili autorzy bloga Make Life Harder. W efekcie liczba wpłat gwałtownie wzrosła i 24 godziny później na rzecz pana Józefa i Rudzika przekazano ponad 100 tys. zł.

Wczoraj było 700 złotych, dziś jest 100 tysięcy. Niechętnie używamy dużych słów, ale w 24 godziny udało się odmienić życie człowieka (i jego psa) – cieszą się autorzy bloga.

To nie wszystko. We wtorek pani Ludwika poinformowała na Facebooku, że udało się umówić pana Józefa na bezpłatną wizytę u okulisty. Kilka dni później ma odbyć się spotkanie z prawniczką, która ma podjąć się bezpłatnej opieki prawnej nad panem Józefem.

To jest czyste szaleństwo, nie ma rzeczy niemożliwych. Dzisiaj koniec zbiórki, zebrana kwota na pewno starczy na start w lepsze życie Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna za wpłaty, udostępnienia, ciepłe słowa, pomoc rzeczową i wiele wiele innych – napisała we wtorek pani Ludwika.
Zobacz także: Zobacz też: Aspiryna a rak piersi. Zaskakujące odkrycie naukowców
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić