Wdrapał się na dach biurowca w Gdańsku. Pracownica wezwała służby
Sporą sensację wywołał lis, który wspiął się na dach biurowca przy ul. Żaglowej 11 w Gdańsku. Prawdopodobnie skorzystał z rusztowania stojącego przy elewacji i z ciekawości wszedł na górę. Gorzej poszło mu z drogą powrotną, bo utknął tam na dobre. Z opresji wyciągnęli go strażnicy miejscy.
We wtorek, 9 grudnia o godzinie 9:50 dyżurny gdańskiej straży miejskiej odebrał zgłoszenie od kobiety, która zauważyła lisa spacerującego po dachu budynku biurowego Centrum Wystawienniczo-Kongresowego AMBEREXPO przy ul. Żaglowej. Na miejsce wysłano patrol z Referatu Ekologicznego.
Gdy funkcjonariusze pojawili się na terenie obiektu, razem z pracownikami firmy weszli na dach, żeby sprawdzić, gdzie dokładnie znajduje się zwierzę. Lis schował się pod daszkiem osłaniającym wentylację. Najprawdopodobniej dostał się tam po rusztowaniu stojącym obok budynku.
Bliskie spotkanie w lesie. Wyjątkowe nagranie z Bieszczad
Cała sytuacja wymagała spokoju i dobrej strategii. Zwierzę, które utknęło w pułapce było bardzo wystraszone. Gdy strażnicy zaczęli się do niego zbliżać zaczął przejawiać reakcje obronne - mundurowi musieli działać ostrożnie.
Wyposażeni w grube rękawice, przy użyciu specjalistycznego sprzętu udało im się osaczyć lisa i bezpiecznie założyć mu poskrom. Potem umieścili go do kontenerze do transportu zwierząt i przewieźli do lecznicy na obserwację.
Badanie wykazało, że lis jest w dobrej kondycji, nie ma ran i reaguje naturalnie. Po konsultacji z lekarzem weterynarii zapadła decyzja o jego wypuszczeniu. Strażnicy zawieźli go w okolice Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, gdzie zwierzę wróciło do swojego naturalnego środowiska.