Wylądował w Moskwie. To oficjalna wizyta
Peter Szijjarto opublikował na swoich kontach w mediach społecznościowych zdjęcia z oficjalnej podróży. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie miejsce, które odwiedził. Szef węgierskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych udał się do Moskwy. Trwająca od lutego brutalna inwazja wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukrainę nie okazała się dla polityka wystarczającym powodem, by zrezygnować z tego wyjazdu.
"Ukraińska Prawda" przypomina, że nie jest to pierwsza wizyta węgierskiego ministra w Moskwie od rozpoczęcia wojny w Ukrainie. Od dnia ataku Federacji Rosyjskiej na sąsiednie państwo Peter Szijjarto odwiedził stolicę agresora dwukrotnie. Poprzednim razem był tam w lipcu, jako pierwszy europejski urzędnik tak wysokiego stopnia.
Przeczytaj także: Mieli zgnić w koloniach karnych. Teraz dostali medale za odwagę
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Peter Szijjarto w Rosji. Co szef MSZ Węgier robił w Moskwie?
Peter Szijjarto osobiście poinformował — za pośrednictwem swoich kont w portalach społecznościowych — o podróży do stolicy Rosji. Szef MSZ Węgier dodatkowo opisał w poście, czym dokładnie zajmował się w trakcie wizyty. Okazało się, że Peter Szijjarto pierwsze kroki skierował do siedziby Gazpromu.
Po wylądowaniu, natychmiast udałem się do siedziby Gazpromu. Spodziewamy się długich rozmów z dyrektorem wykonawczym Oleksijem Millerem, a dzisiejsza noc będzie kluczowa dla zapewnienia Węgrom bezpieczeństwa energetycznego – relacjonował minister Peter Szijjarto na Facebooku.
Przeczytaj także: Rozmowy o zakończeniu wojny? Czwartek może być kluczowy
Szef węgierskiego MSZ już wcześniej zapowiadał, że zamierza wziąć udział w negocjacjach dotyczących zabezpieczenia dla swojego państwa źródeł energii z Federacji Rosyjskiej. Jak podaje "Ukraińska Prawda", w ten sposób Peter Szijjarto chciał — zgodnie z publicznymi deklaracjami — zapewnić Węgrom dostawy potrzebne nie tylko jesienią i zimą, lecz także przez kolejne miesiące 2023 roku.
Wybieram się wziąć udział we właściwych rozmowach z Gazpromem, Rosatomem i przedstawicielami innych przedsiębiorstw, aby Węgry mogły być spokojne o dostawy energii nie tylko w ciągu zimy, lecz także później — zapowiadał Peter Szijjarto.
Przeczytaj także: Wyrzutnia zmiażdżyła mu nogę. "Rosyjski cyborg" jedzie na wojnę
Nie wszyscy są zadowoleni z kursu obranego przez węgierski rząd w polityce zagranicznej. Szef węgierskiego MSZ zarzuca jednak krytykującym go osobom, że "nie zależy im na utrzymaniu pokoju".