Wesele w piątek z mięsem na stole? Biskup mówi "tak" i udziela dyspensy
Ustalenie daty ślubu i wesela to nieraz spory kłopot dla narzeczonych. Większość wesel odbywa się w sobotę, ponieważ jest to dzień, po którym następuje kolejny dzień wolny, a jednocześnie nie obowiązują, jak w piątek, kościelne przepisy o zakazie spożywania dań mięsnych. Sprawia to, że nieraz trudno jest znaleźć salę weselną. Na kłopot ten postanowił odpowiedzieć arcybiskup lubelski.
Arcybiskup lubelski, Stanisław Budzik, postanowił na najbliższy rok udzielić dyspensy narzeczonym i gościom weselnym. Będą mogli oni hucznie się bawić, przy okazji jedząc tradycyjne dania mięsne również w piątek, co dotychczas nie było akceptowane przez kościół.
Mając na względzie trwającą epidemię koronawirusa i związaną z tym konieczność przełożenia zaplanowanych terminów zawarcia sakramentalnego małżeństwa, wyrażam zgodę, aby po wyczerpaniu możliwości ustalenia daty ślubu i wesela na inny dzień tygodnia niż piątek, nupturienci mogli zawrzeć sakramentalne małżeństwo i zorganizować przyjęcie weselne w piątek, wyłączając z tego okres Adwentu i Wielkiego Postu” – czytamy w dokumencie podpisanym przez arcybiskupa.
Warunkiem dyspensy jest "podjęcie przez wiernych innej formy pokuty, zwłaszcza uczynków miłosierdzia i modlitwy."
Piątek jest w Kościele katolickim uznawany za dzień, w którym wierni powinni powstrzymać się od jedzenia mięsa. Sprawiało to, że dla osób bardziej religijnych, urządzenie wesela było możliwe wyłącznie w sobotę, bo następnego dnia również jest dzień wolny, a zarazem nie obowiązuje post, który ogranicza możliwość zrobienia "klasycznego" wesela.
Czytaj także:
Kiedy zorganizować wesele?
Mimo to, jak twierdzi "Dziennik Wschodni", wiele par od dawna już decyduje się na wesele w piątek, ponieważ zwyczajnie wychodzi im to taniej. Sale bankietowe mają tego dnia mniejsze obłożenie, więc łatwiej urządzić zabawę w przystępnej cenie. Ma to znaczenie szczególnie teraz, gdy, po zniesieniu na początku czerwca ograniczeń w liczbie gości, liczba młodych par pragnących zorganizować wesele jest wyjątkowo duża.
Ślubów w piątek nie chcą nieraz udzielać również sami kapłani, więc trzeba długo szukać kościoła, który zgodzi się zorganizować ceremonię. Dyspensa udzielona przez abp. Budzika obowiązuje jednak wyłącznie na terenie archidiecezji lubelskiej i nie wiadomo, czy inni biskupi pójdą w jego ślady.
Zobacz także: Prof. Krzysztof Simon o tym, gdzie się zakażamy koronawirusem. "Na wesele bym nie poszedł"