Więcej urodzeń dzieci cudzoziemców. Eksperci: to nie zmieni trendu

W Polsce rośnie liczba urodzeń dzieci cudzoziemców. Demografowie ostrzegają, że nie zatrzyma to spadku urodzeń.

Wzrost urodzeń dzieci cudzoziemców w PolsceWzrost urodzeń dzieci cudzoziemców w Polsce
Źródło zdjęć: © Getty Images | Nasos Zovoilis
Anna Wajs-Wiejacka

Najważniejsze informacje

  • GUS i Ministerstwo Cyfryzacji potwierdzają wzrost urodzeń dzieci cudzoziemców w Polsce.
  • Eksperci wskazują, że zjawisko jedynie łagodzi spadek urodzeń, ale go nie odwraca.
  • Wśród obywatelstw rodziców dominują Ukraińcy, następnie Białorusini i Turcy.

W 2025 r., według Ministerstwa Cyfryzacji, urodziło się w Polsce 18 170 dzieci, których rodzice mają co najmniej jedno obce obywatelstwo (stan na 9 grudnia). To prawie dwa razy więcej niż w 2020 r., gdy takich urodzeń było 10 720. Na podobny trend wskazuje GUS w raporcie "Sytuacja demograficzna Polski do 2024 r.". Jak podaje PAP, eksperci podkreślają, że wzrost jest widoczny, ale nie zmienia kierunku demografii.

GUS informuje, że od 2015 do 2024 r. dziesięciokrotnie zwiększyła się liczba urodzeń przez matki bez polskiego obywatelstwa, które mieszkają w Polsce na stałe. W 2024 r. to 17 169 urodzeń. Jednocześnie ogólna liczba urodzeń nadal spada. W 2024 r. urodzenia przez cudzoziemki na stałe mieszkające w Polsce stanowiły 6,8 proc. wszystkich urodzeń (6,7 proc. w 2023 r., 5,5 proc. w 2022 r.).

Demograficzna bomba uderzy w ceny mieszkań? Analityk nie ma wątpliwości

Eksperci o ograniczonym wpływie imigracji

Prof. Irena E. Kotowska z SGH zaznacza w rozmowie z PAP, że dodatni bilans migracyjny to historyczna zmiana i naturalnie przekłada się na więcej urodzeń w tej grupie. Podkreśla jednak, że nie odwraca to silnego trendu spadku urodzeń. — Trzeba jednak zaznaczyć, że spadkowa tendencja ogólnej liczby urodzeń jest silna, więc nie możemy tego zjawiska traktować w kategorii cudzoziemcy nas uratują — powiedziała prof. Kotowska, cytowana przez PAP.

Demografka wskazuje, że ograniczeniem jest malejąca liczba kobiet w wieku 15-49 lat oraz bardzo niska dzietność. Zwraca też uwagę na dwa zjawiska, które łagodzą spadki: rosnącą liczbę urodzeń wśród imigrantów i urodzenia dzięki in vitro. W jej ocenie statystyki należy poszerzyć o dane dotyczące urodzeń przez cudzoziemców z pobytem czasowym, które dziś nie są w pełni widoczne.

Prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego ocenia wzrost urodzeń wśród cudzoziemców jako konsekwencję większej liczby migrantów, często młodszych niż średnia populacji. – Ale, z drugiej strony, patrząc na dane GUS, widać, że dzieci cudzoziemców nie stanowią dużej części wszystkich urodzeń. Nie jest to wcale taka duża liczba, jak mogłoby się wydawać, i nie będzie miała dużego wpływu na obecny kryzys demograficzny — ocenił prof. Szukalski.

Kim są rodzice cudzoziemcy i jakie wyzwania przed szkołami?

Resort cyfryzacji podaje, że w 2025 r. w grupie dzieci z co najmniej jednym rodzicem cudzoziemcem i polskim obywatelstwem od urodzenia dominują Ukraińcy, następnie Białorusini i Turcy. Taka sama kolejność była w 2024 r.; rok wcześniej na trzecim miejscu byli Włosi. Według GUS, wśród matek mieszkających na stałe przeważają obywatelki Ukrainy, potem Białorusi i Wietnamu; Ukrainki to ponad 78 proc. tej grupy.

Prof. Szukalski zwraca uwagę na codzienne wyzwania. Wskazuje na ryzyko ksenofobicznych zachowań wobec dzieci imigrantów, szczególnie widoczne w szkołach. – W sytuacji narastających ksenofobicznych nastrojów w naszym kraju dzieci imigrantów, szczególnie wyróżniające się wyglądem, są narażone na przeróżne ataki i okrutne traktowanie, zwłaszcza w szkołach podstawowych i średnich. A szkoły często sobie z tym zupełnie nie radzą — zaznaczył.

Prof. Kotowska dodaje, że znaczenie imigracji w Polsce będzie rosło, niezależnie od tego, czy chodzi o pobyt stały, czy czasowy. – Musimy być na cudzoziemców otwarci, ponieważ ze względów ludzkich, ekonomicznych czy społecznych potrzebujemy imigrantów w Polsce - powiedziała. W jej ocenie otwartość i dobre dane są kluczowe dla oceny realnego wpływu migracji na urodzenia.

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie
Kosmiczny sezon Anny Puławskiej. "Wygrałam wszystko, co było do wygrania"
Kosmiczny sezon Anny Puławskiej. "Wygrałam wszystko, co było do wygrania"
Zima uderzy z pełną mocą. Mroźny długi weekend
Zima uderzy z pełną mocą. Mroźny długi weekend
"Obraz porażki codzienności". Ujęcie z Biedronki obiega sieć
"Obraz porażki codzienności". Ujęcie z Biedronki obiega sieć
Odkryli je podczas budowy. Rzymskie metro zaskoczyło pasażerów
Odkryli je podczas budowy. Rzymskie metro zaskoczyło pasażerów
Naukowcy biją rekordy. Nowe gatunki odkrywane w najszybszym tempie w historii
Naukowcy biją rekordy. Nowe gatunki odkrywane w najszybszym tempie w historii
Pokazali karteczkę z Obi. I się zaczęło. "Żadna strata"
Pokazali karteczkę z Obi. I się zaczęło. "Żadna strata"
Zima pokazuje pazury. Nawet -20 st. C.
Zima pokazuje pazury. Nawet -20 st. C.
Naukowcy ujawniają wyniki badań. Chodzi o wodę butelkowaną
Naukowcy ujawniają wyniki badań. Chodzi o wodę butelkowaną
Tiger Woods kończy 50 lat. Co ze sportową emeryturą legendy golfa?
Tiger Woods kończy 50 lat. Co ze sportową emeryturą legendy golfa?
Ostatni raz widziano ją w lipcu. Teraz taki komunikat policji
Ostatni raz widziano ją w lipcu. Teraz taki komunikat policji
Szef PIP: umowa o pracę to prawo, nie nagroda. Zapowiada nowe narzędzia
Szef PIP: umowa o pracę to prawo, nie nagroda. Zapowiada nowe narzędzia
Górale załamują ręce. Oto co się dzieje w Zakopanem przed sylwestrem
Górale załamują ręce. Oto co się dzieje w Zakopanem przed sylwestrem