"Wielkopolska Ibiza" wysycha. Ekspert ostrzega: Tego jeziora nie będzie
Jezioro Niedzięgiel w Skorzęcinie to popularne miejsce nazywane "wielkopolską Ibizą". Niestety, zaczyna wysychać — poziom wody spada w zastraszającym tempie, plaże się wydłużają, a pomosty są coraz bardziej odsłonięte. Specjalista Józef Drzazgowski w "Super Expressie" wyjaśnił, jak rozwiązać ten problem.
Perła Pojezierza Gnieźnieńskiego, czyli jezioro Niedzięgiel w Skorzęcinie, przyciąga coraz mniej turystów. Choć ma wiele atutów — piaszczyste plaże i rozwiniętą infrastrukturę rekreacyjną, odwiedzający zauważają poważny problem — wody jest coraz mniej.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Sytuacja pogarsza się z każdym latem — woda nie pokrywa już całych pomostów, a plaże robią się za długie. Goście, którzy przyjeżdżali tu regularnie i mają porównanie, mówią wprost o "przerażającym widoku". W "Super Expressie" potwierdził to Józef Drzazgowski, działacz ekologiczny i prezes stowarzyszenia "Eko-Pojezierze".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lustro wody obniżyło się już o blisko 70 centymetrów i wciąż się obniża. [...] Za kilkanaście lat, jeśli nic z tym nie zrobimy, tego jeziora nie będzie — przestrzegł.
Ekspert zwrócił uwagę na przyczyny. Za największą uważa działalność położonej nieopodal odkrywki węgla brunatnego. Ponadto wskazał na rolników, którzy pobierają wodę do podlewania pól ze studni głębinowych oraz ogólne zmiany klimatyczne (np. częstsze susze).
Ekspert nie ukrywa, że do przywrócenia "wielkopolskiej Ibizie" dawnej świetności, trzeba "dużo czasu i pieniędzy". Najważniejsze, by starać się o odpowiedni poziom wód.
Polega to na zalewaniu pokopalnianych odkrywek. [...] Nie mamy już na co czekać, bo naprawdę za chwilę to jezioro wyschnie — komentował w tabloidzie.
Czy jezioro Niedzięgiel da się uratować? "Działamy"
Losy zbiornika Niedzięgiel w Skorzęcinie nie są przesądzone. W styczniu tego roku udało się wypracować porozumienie dotyczące odbudowy zasobów wodnych we wschodniej Wielkopolsce, w tym zanikających jezior Pojezierza Gnieźnieńskiego.
Działamy, by wypełnić nasze zobowiązania i nadrobić stracony czas — mówiła wówczas minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska.