aktualizacja 

Wierni zastanawiali się, skąd ma 2 mln zł. Księdzu grozi 10 lat

121

70-letni były proboszcz parafii w Domostawie (woj. podkarpackie) przed odejściem na emeryturę przelał na swoje prywatne konto z konta parafii 2 miliony złotych. Duchowny usłyszał właśnie zarzut przywłaszczenia pieniędzy parafii. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Wierni zastanawiali się, skąd ma 2 mln zł. Księdzu grozi 10 lat
Parafia Matki Bożej Królowej Polski w Domostawie. (diecezjasandomierska.pl, MARIAN_GRZYBOWSKI)

Sprawa przelewu byłego proboszcza wyszła na jaw w sierpniu ubiegłego roku. Tuż przed przejściem na emeryturę ksiądz Stanisław K. przelał z konta parafii na swój prywatny rachunek 2 miliony złotych.

Duchowny tłumaczył, że najpierw przelał 2 miliony zł ze swojego konta na parafialne, gdyż chciał kupić obligacje skarbowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ksiądz został zapytany o kolędę przez internet. Odpowiedział stanowczo

Ja wcześniej, chyba 15 i 16 czerwca przelałem z mojego osobistego konta na konto parafialne 2 miliony złotych, bo chciałem kupić dla parafii przed odejściem czteroletnie obligacje skarbowe. Okazało się, że nie mogę ich kupić na parafię, dlatego te pieniądze z powrotem przelałem na własne konto - tłumaczył ksiądz Stanisław K. w rozmowie z "Super Expressem".

Parafianie zastanawiali się, jak duchowny dorobił się takich pieniędzy. Były proboszcz twierdził, że taką sumę uzbierał w ciągu swojej 40-letniej pracy kapłańskiej. Miał wyjeżdżać do Ameryki do pracy na budowie, a także prowadził plantacje borówki amerykańskiej, maliny i aronii w Polsce. Był również współwłaścicielem drukarni.

Były proboszcz usłyszał zarzuty

Przez kilka miesięcy śledczy pracowali nad sprawą i badali, jak to się stało, że przelewy na tak ogromną kwotę trafiły na konto proboszcza z Domostawy. Prokuratura ustaliła, że niemal pół miliona zł nie należało do księdza. 70-letni duchowny usłyszał zarzuty. Grozi mu 10 lat więzienia.

Przedstawiliśmy podejrzanemu zarzut przywłaszczenia mienia znacznej wartości na szkodę parafii w Domostawie. Stanisław K. złożył wyjaśnienia, nie przyznał się do zarzucanym mu czynów. Grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności - informuje Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, cyt. przez "Gazetę Wyborczą".

- Nie udało się potwierdzić, że całe 2 miliony zł zostało przywłaszczone z konta parafii. Według naszych ustaleń była to kwota 450 tys. zł. Pozostałe pieniądze należały do podejrzanego - dodał prokurator Dubiel.

Duchowny został już przesłuchany, grozi mu nawet 10 lat więzienia!

Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić