Wojsko zgubiło broń. Mamy potwierdzenie. Odnalazła się
Opinię publiczną zelektryzowała w poniedziałek informacja o zagubieniu przez Wojska Obrony Terytorialnej karabinu wyborowego BOR. Jak ustaliliśmy, zguba się znalazła, broń wróciła na swoje miejsce. Potwierdził to oficjalnie rzecznik WOT, ppłk Robert Pękala. Nie mógł jednak podawać szczegółów, ze względu na toczące się śledztwo.
Udało nam się potwierdzić, że zagubiony karabin wyborowy BOR wrócił w ręce armii. Poświadczył to w rozmowie z o2.pl rzecznik WOT, ppłk Robert Pękala. Według ustaleń radia RMF, broń została przyniesiona do Komendy Powiatowej Policji w Tczewie przez znalazczynię.
Potwierdzenie, że do komendy w Tczewie przyniesiono broń uzyskaliśmy także w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Dzisiaj (we wtorek - red.) około południa do Komendy Powiatowej Policji w Tczewie mieszkanka Tczewa przyniosła znalezioną jednostkę broni. Policjanci ją zabezpieczyli. Obecnie wspólnie z Żandarmerią Wojskową prowadzone są czynności, aby ustalić jak broń została utracona i odnaleziona przez zgłaszającą - przekazała rzecznik komendy powiatowej w Tczewie, sierż. Katarzyna Ożóg.
Trwają ekspertyzy z rzeczoznawcą - dodała z kolei rzecznik KWP, kom. Karina Kamińska.
Pękala zastrzegł , że "wciąż toczy się śledztwo", dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa "zaboru mienia". Co oznacza, że zaginiony karabin najprawdopodobniej został wojsku skradziony.
Śledztwo prowadzone jest przez Żandarmerię Wojskową i Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. Wywołało to falę spekulacji, dotyczącą tożsamości - jeszcze w poniedziałek - ewentualnego sprawcy. SKW, jak należy domniemywać, badało możliwość ingerencji przedstawicieli innych krajów lub wrogich służb specjalnych w zaginięcie broni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomoc USA to przełom? Generał Bieniek wyjaśnia
Karabin został "zgubiony" przez żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej z jednego z batalionów 7. Pomorskiej Brygady WOT. Z podanego wcześniej komunikatu wynikało, że broń zaginęła w Tczewie.
Czytaj też: Podwyżki w WOT. Tyle zarobią terytorialsi
Od momentu stwierdzenia zaginięcia, żołnierze 7. Pomorskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej brali czynny udział w poszukiwaniach zagubionej broni w obszarze swoich działań z ostatnich godzin. Dowódca WOT zapowiedział także rozliczenie winnych niedopełnienia obowiązku właściwego nadzoru nad sprzętem i pociągnięcie ich do odpowiedzialności.
Obecnie badane są wątki o charakterze kryminalno-przestępczym, w których nie wyklucza się celowego zaboru mienia. Znalezienie broni ucina jednak - przynajmniej na razie - obawy o wykorzystanie broni np. przez grupy przestępcze lub wręcz terrorystyczne.
Czytaj też: WOT szuka specjalistów. Zwrócą pieniądze za kurs
Łukasz Maziewski, dziennikarz o2.pl