WOŚP. Ksiądz wywołał skandal. Maciej Stuhr komentuje
Nie milkną echa skandalicznego zachowania księdza podczas 29. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Do sprawy odniósł się m.in. aktor Maciej Stuhr, który zadeklarował, że już nigdy nie pojawi się w kościele, przed którym miał miejsce incydent.
O incydencie, do jakiego doszło pod kościołem św. Szczepana w Krakowie, słyszeli już chyba wszyscy. Jeden z księży przeganiał wolontariuszkę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wykrzykiwał do niej "wara stąd" i "won". Orkiestrę Owsiaka nazywał z kolei diabelską organizacją.
Sprawa jest komentowana przez wiele osób. Do tego zdarzenia postanowił odnieść się między innymi aktor Maciej Stuhr.
Kościół św. Szczepana w Krakowie. Bardzo ważne miejsce dla mnie. Tu chodziłem na religię do salki parafialnej, tu przystąpiłem do I komunii świętej, tu chodziłem na msze, drogi krzyżowe, roraty i wszystko inne. Tak, byłem bardzo religijnym dzieckiem. Teraz słyszę od tutejszego 'duszpasterza' 'Won'. Przyjmuję to osobiście do siebie. I noga moja u św. Szczepana już nie postanie. Bardzo to wszystko smutne - napisał na Facebooku.
WOŚP. Skandaliczne zachowanie księdza. Jest oświadczenie
W poniedziałek rano parafia św. Szczepana w Krakowie wydała oświadczenie w tej sprawie. Pojawiły się wyrazy ubolewania. Wyjaśniono również, że antybohaterem nagrania był kapłan z diecezji odesko-symferopolskiej na Ukrainie.
Przepraszamy wolontariuszkę i wszystkich, których te słowa i zachowanie kapłana obraziły, a które nie powinny mieć nigdy miejsca - możemy przeczytać w oświadczeniu.