aktualizacja 

Wpłacili zaliczkę za przyjęcie komunijne. Lokal zamknięto z dnia na dzień

29

Rodzice dziecka przystępującego w tym roku do komunii wpłacili zaliczkę za przyjęcie komunijne w znanej poznańskiej restauracji. Termin zbliża się wielkimi krokami, a klienci właśnie dowiedzieli się, że lokal został zamknięty. Pieniądze przepadły, a z właścicielami obiektu nie ma kontaktu.

Wpłacili zaliczkę za przyjęcie komunijne. Lokal zamknięto z dnia na dzień
Mieli zaklepany termin na przyjęcie komunijne. Lokal został zamknięty (Google Maps, Pixabay)

Sezon komunijny wiąże się ze sporym stresem, szczególnie dla rodziców dzieci, które po raz pierwszy przyjmą sakrament Eucharystii. Opiekunowie muszą zmierzyć się z bardzo wieloma obowiązkami - kupieniem alby, wysłaniem zaproszeń do gości, znalezieniem miejsca i wybraniem menu na przyjęcie.

Zorganizowanie wszystkiego samo w sobie jest sporym wyzwaniem. Trudno sobie więc wyobrazić nerwy, które poczuli mieszkańcy Poznania, kiedy okazało się, że wszystkie plany odnośnie przyjęcia komunijnego ich dziecka poszły wniwecz na chwilę przed terminem.

Lokal zamknął się przed przyjęciem komunijnym

To właśnie spotkało parę czytelników portalu epoznan.pl, którzy postanowili nagłośnić w mediach swój bulwersujący przypadek. Rodzice świętującego w tym roku komunikanta już jesienią ubiegłego roku zarezerwowali miejsce w jednej z poznańskich restauracji, wpłacili nawet zaliczkę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Poznań: Metamorfoza kostki z czasów PRL. Oto jak bliźniak zmienił się po remoncie

Przyjęcie ma odbyć się w już przyszłym miesiącu, a restauracja nagle została zamknięta. Klienci nie zostali o niczym poinformowani i obecnie nie wiedzą, co mają począć. Właściciele lokalu nie odpisują na maile, nie odbierają telefonów, nie oddali też wpłaconych pieniędzy.

Ślad po restauracji zaginął. Lokal jest zamknięty. Nie wiem od jak dawna, ale jeszcze przed Wielkanocą na FB restauracja zachęcała do zamówień z wielkanocnego menu. A w ostatni piątek, 21 kwietnia, zastaliśmy zamknięte drzwi - wyjaśnia poznanianka w liście do redakcji lokalnego portalu.

Z serwisem epoznan.pl skontaktował się także były pracownik restauracji. Okazuje się, że niektórzy ludzie tam zatrudnieni po zamknięciu lokalu nie otrzymali wynagrodzenia za wykonaną pracę. Mężczyzna zdradził także, że obiekt został zamknięty z dnia na dzień z powodu problemów finansowych.

Restauracja organizowała różne imprezy, na przykład wesela. Bardzo prawdopodobne, że zawiedzionych osób jest więcej, niektóre z nich mogą jeszcze nawet nie wiedzieć, że ich przyjęcia się nie odbędą. Przedstawiciele lokalu jak na razie nie udzielili komentarza w tej sprawie.

Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić