Wszystko trzymał w skrytce pod podłogą. Nie spodziewał się wizyty

146

Wpadł jak śliwka w kompot. 45-latek z Chorzowa nielegalnie posiadał broń palną oraz duże ilości amunicji. Gdy policjanci zapukali do jego domu, nie mógł uwierzyć własnym oczom. Jego słodka tajemnica wyszła na jaw. Pokrętnie tłumaczył się mundurowym, iż nie wiedział, że to zabronione.

Wszystko trzymał w skrytce pod podłogą. Nie spodziewał się wizyty
Nielegalnie posiadał broń palną! (Śląska Policja, Chorzów)

Policjanci z Chorzowa dostali informację od anonimowej osoby, że 45-latek prawdopodobnie nielegalnie przechowuje broń palną oraz spore ilości amunicji. Mundurowi postanowili zbadać sprawę. Udali się do miejsca zamieszkania podejrzanego. Jakież było jego zdziwienie, gdy w progu zobaczył funkcjonariuszy.

Policjanci przeszukali jego posesję. Znaleźli dwie sztuki broni krótkiej i trzy sztuki długiej. Była to jednak broń czarnoprochowa, na którą nie trzeba mieć pozwolenia. Pytany, czy przechowuje jeszcze jakiś arsenał, stanowczo się wypierał. Nie wiedział jednak, że najgorsze dopiero przed nim.

Przechowywał m.in. ponad tysiąc sztuk amunicji różnego kalibru

Policjanci mieli bowiem informację, że mężczyzna posiada na terenie Małopolski niewielką nieruchomość i to właśnie tam może składować nielegalne przedmioty. Wpakowali podejrzanego do auta i pojechali z nim na miejsce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dziesiątki granatów w ogródku. Zaskakujące odkrycie z II wojny światowej w Pułtusku
Na poddaszu przeszukiwanego budynku mieszkalnego, w skrytce pod podłogą, znaleźli broń i amunicję. Zabezpieczyli dwie jednostki broni czeskiej produkcji oraz ponad 1000 sztuk amunicji różnego kalibru - informuje policja.

Zdenerwowany mieszkaniec Chorzowa tłumaczył się, że starą broń otrzymał od członka rodziny. Podkreślał, że nie miał świadomości, że posiadając ją robi coś złego. Mężczyznę zatrzymano. Usłyszał zarzut posiadania broni palnej i amunicji bez wymaganego zezwolenia.

Zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego oraz poręczenie majątkowe w kwocie 20 tys. zł. Niebawem zajmie się nim sąd. Grozi mu nawet do ośmiu lat więzienia.

Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić