aktualizacja 

"Wyborcze oszustwo" w USA. Nowe informacje

1035

Walce Donalda Trumpa z Joe Bidenem przyglądał się cały świat. Donald Trump nie chce przyznać się do porażki i walczy do końca. Oskarżył Bidena o oszustwa wyborcze, jednak urzędnicy twierdzą, że nie ma powodów do obaw.

"Wyborcze oszustwo" w USA. Nowe informacje
Choć wyniki nie są jeszcze oficjalne, Biden wygraną ma w kieszeni. (PAP)

Choć Trump jest już na przegranej pozycji, postanowił walczyć do końca. Nie przyznał się do porażki, co więcej oskarżył Joe Bidena o oszustwa w wyborach.

Urzędnicy wyborczy w stanach w całym kraju sprzeciwiają się zarzutom. Jednym z powodów ich powstania był fakt, że są stany, gdzie nie głosowano na Demokratę od 20 lat, a mimo wszystko teraz wygrał tam Biden.

New York Times skontaktował się z 45 najważniejszymi urzędnikami z różnych stanów. Zapytano, czy komisje wyborcze zanotowały niepokojące przypadki, które mogłyby świadczyć o dopuszczeniu się oszustwa. Jak podaje gazeta, nigdzie nie zgłaszano problemów z głosowaniem.

Nie znam ani jednego przypadku, w którym ktoś argumentował, że głos liczy się, kiedy nie powinien, lub nie liczy się, kiedy powinien - powiedział sekretarz stanu Minnesota Steve Simon.
Nie napotkaliśmy żadnych powszechnych, systematycznych problemów związanych z oszustwami wyborczymi, zastraszaniem, nieprawidłowościami lub problemami z głosowaniem. Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu wyborów - powiedział na New York Times rzecznik sekretarza stanu Kansas, Scott Schwab.

Są jednak tacy, którzy w takie sprawozdania nie wierzą. Sekretarz stanu USA, Mike Pompeo, powiedział na wtorkowej konferencji prasowej, że wygrana Trumpa jest możliwa.

Po policzeniu każdego "prawnego” głosu rozpocznie się druga kadencja Trumpa - powiedział Pompeo na konferencji.

Czy odbędzie się ponowne liczenie głosów? Republikański przywódca Senatu Mitch McConnell powiedział, że Trump ma pełne prawo do wniesienia prawnego sprzeciwu w kilku stanach, w których toczy się najbardziej zawzięta rywalizacja, takich jak Pensylwania.

Jeden z pracowników poczty w Pensylwanii twierdził, że widział urzędników "podejrzanie analizujących" karty wyborcze. Według Komisji Nadzoru Izby Reprezentantów kontrolowanej przez Demokratów, mężczyzna wycofał się z zeznań. Na YouTube pojawiło się jednak jego wyjaśnienie, że nie odwołał swojego oświadczenia o tym, że był rzekomym świadkiem fałszowania liczenia głosów.

Zobacz także: BREAKING! USPS Whistleblower Richard Hopkins I DID NOT RECANT MY STATEMENT
Zobacz także: Wybory w USA. Leszek Miller o gratulacjach Andrzeja Dudy. Użył "delikatnych" słów
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić